Boks. Szczere wyznanie Adama Kownackiego. Walka z Chrisem Arreolą była błędem

Getty Images / Sarah Stier / Na zdjęciu: Adam Kownacki
Getty Images / Sarah Stier / Na zdjęciu: Adam Kownacki

Adam Kownacki w walce z Chrisem Arreolą odniósł dwudzieste zwycięstwo na zawodowych ringach. Niespełna trzy tygodnie po tym pojedynku polski bokser nie ukrywa, że potyczka z Amerykaninem była błędem. Wszystko ze względu na narodziny dziecka.

W tym artykule dowiesz się o:

Do walki pomiędzy Adamem Kownackim (20-0, 16 KO) i Chrisem Arreolą (38-6-1, 33 KO) doszło 3 sierpnia. Zakończyła się ona zwycięstwem polskiego boksera, ale dla obu była bardzo wymagająca. Polak i Amerykanin ustanowili nowy rekord zadanych ciosów. Wyprowadzili 2 172 uderzenia, a do celu doszło 667 z nich. Więcej skutecznych ciosów zadał Kownacki (369), a Arreola odpowiedział 298 ciosami.

Z perspektywy czasu, Kownacki potyczkę z Arreolą ocenia jako błąd. Co prawda otworzyła mu ona drzwi do możliwej walki o mistrzowski pas, ale w tym momencie nie to jest dla Polaka najważniejsze. - Błędem był pojedynek w tym terminie - powiedział Kownacki w rozmowie z "Super Expressem".
Wszystko z powodu zbliżającego się terminu porodu syna Adama i Justyny Kownackich. - Myślami byłem już w domu, przy żonie. To miało wpływ na to, że nie to nie była najlepsza walka w moim wykonaniu, ale najważniejsze, że wygrana - dodał niepokonany na zawodowych ringach polski bokser.

ZOBACZ WIDEO: Piotr Jagiełło o walce Szpilki z Chisorą. "To było bardzo trudne doświadczenie. Zobaczymy, jaki ma plan na przyszłość"

Już podczas walki Kownacki miał chwile zawahania. Zdekoncentrował go brat, który powiedział "Adam, Justyna rodzi". Wtedy "Babyface" zastanawiał się, co ma dalej zrobić, ale ostatecznie zadecydował, że będzie walczył do samego końca. Zwłaszcza, że do ostatniego gonga pozostały trzy rundy.

- Przed pojedynkiem z Arreolą bardziej myślałem o narodzinach syna niż o walce. Chciałem, żeby to wszystko było jak najszybciej za mną, abym mógł skupić się na przygotowaniach w domu do przyjścia potomka - przyznał Kownacki. Teraz wraz z żoną oczekują przyjścia na świat syna Kazimierza. Termin porodu wyznaczony jest na 29 sierpnia.

Zobacz także:
Krzysztof Głowacki w marcu może zawalczyć o pas WBO
Boks. Tyson Fury krytykuje Andy'ego Ruiza. "Nie trenuje, żyje jak gwiazda filmowa"

Komentarze (6)
avatar
Vqr.vio.NY
22.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szanujcie gościa. Świadom jest, że to będzie poTomek a nie poAdaś. 
avatar
Arek Nockowski
22.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Myślę że z ruizem 
avatar
Stanisław Mikołajczak
22.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Była potrzebna - pokazała że Adam nie umie się bronić.Jak stanie do walki z mocno bijącym przeciwnikiem to nawet trzech rund nie wytrzyma. 
avatar
Lukasz Drozdowski
22.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Myslalem ze powie,, bledem było przytycie tylu kilogramow'' a on zupelnie z innej beczki, jesli nie schudnie to kazda kolejna walke moze przegrac 
avatar
Pepe Pedohunter
21.08.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jestem debilem I nie rozumiem... rodziła 3 sierpnia czy bedzie rodzić 29 ??