Boks. Deontay Wilder - Tyson Fury 2. Brytyjczyk wygrywał u wszystkich sędziów

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Bradley Collyer/PA Images / Na zdjęciu: walka Tyson Fury vs Deontay Wilder
Getty Images / Bradley Collyer/PA Images / Na zdjęciu: walka Tyson Fury vs Deontay Wilder
zdjęcie autora artykułu

Tyson Fury bez litości obijał Deontaya Wilder w walce o pas WBC. Wygrał przez poddanie przeciwnika, miał ogromną przewagę. Podobnie sprawę oceniali sędziowie.

W tym artykule dowiesz się o:

To był popis w wykonaniu Tysona Fury'ego. Brytyjski bokser, podczas walki w Las Vegas, od początku starcia z Deontayem Wilderem (więcej o walce TUTAJ), obijał rywala. Dwukrotnie posłał go na deski, aż w końcu narożnik Amerykanina rzucił ręcznik i sędzia przerwał walkę w siódmej rundzie. Fury w znakomitym stylu wywalczył pas federacji WBC.

Po walce Joe Deas (sekundant Wildera) uznał, że rzucenie ręcznika było błędem (czytaj TUTAJ). Podobnie uważał sam bokser, który chciał dalej walczyć. Inaczej uważał Mark Breland, trener Amerykanina, który widział kolejne ciosy spadające na twarz jego boksera.

Podobnie sprawę oceniali sędziowie. Jak czytamy na dailymail.co.uk, tylko jedną rundę zapisali na konto Wildera. W pozostałych prowadził Fury, który od początku nacierał na przeciwnika. Oszołomiony Amerykanin nie miał planu, jak zmienić przebieg walki.

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" #42: patowa sytuacja ws. starcia Gamrot - Parnasse. "Na pewno teraz nie dojdzie do tej walki"

Sędziowie Dave Moretti i Steve Weisfeld dali Fury'emu wygraną we wszystkich sześciu ukończonych rundach. Glenn Feldman był jedynym, który dał Wilderowi wygraną w jednej rundzie - w drugiej, 10-9. Pozostałe zapisał na konto Brytyjczyka.

Również statystyki przemawiały za Furym. Wyprowadził 82 ciosy, w porównaniu do 34 rywala. Trafił 30,4 procent z nich, a Wilder 24,1.

CZYTAJ TAKŻE Boks. Deontay Wilder - Tyson Fury 2. Brytyjczyk może zarobić ponad 100 milionów funtów! Jest jeden warunek

CZYTAJ TAKŻE Boks. Deontay Wilder - Tyson Fury 2. Mariusz Wach o Furym: On nic nie udaje

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)