Boks. Andrzej Wasilewski martwi się o zdrowie Szpilki. "Trzeba wiedzieć, kiedy powiedzieć stop"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Anna Szałaj / Na zdjęciu: Andrzej Wasilewski
WP SportoweFakty / Anna Szałaj / Na zdjęciu: Andrzej Wasilewski
zdjęcie autora artykułu

Andrzej Wasilewski przez niemal całą dotychczasową karierę stał u boku Artur Szpilki jako promotor i z bliska obserwował jego poczynania w ringu. Szef grupy Knockout Promotions twierdzi, że "Szpila" powinien poważne pomyśleć nad zakończeniem kariery.

W tym artykule dowiesz się o:

[color=#222222]

- Uważam, że Artur stoczył kilka bardzo ciężkich wojen. Zawsze stawiał sobie wysoko poprzeczkę. Brał najtrudniejszych, najgorszych przeciwników. Natomiast trochę zdrowia w ringu zostawił. Bardzo chciałbym oglądać Artura przez kilkadziesiąt lat jako zdrowego, uśmiechniętego faceta, a boję się, że jeszcze kilka takich ciężkich walk i skutki tego mogą wychodzić - powiedział Andrzej Wasilewski w rozmowie z Michałem Koprem z "ringpolska.pl".

[/color]Artur Szpilka w zawodowej karierze stoczył dotychczas 28 pojedynków, z których 24 zwyciężył. Wszystkie porażki, jakie zanotował polski pięściarz, były okupione nokautami. Szczególnie ciężkie chwile bokser przeżywał po walkach z Deontayem Wilderem (wyniesiony na noszach z ringu) i Derekiem Chisorą.

Ostatni raz były pretendent do tytułu mistrza świata w wadze ciężkiej zaprezentował się kibicom 7 marca w Łomży. Na gali Knockout Boxing Night 10 "Szpila" po kontrowersyjnym werdykcie pokonał Siergieja Radczenkę, choć dwukrotnie lądował na deskach.

ZOBACZ WIDEO: MB Boxing Night 7. Kamil Łaszczyk czeka na walkę o pas. "Wezmę każdą"

[color=#222222]- To jest dyscyplina, w której naprawdę trzeba wiedzieć, kiedy powiedzieć stop - powiedział Wasilewski zapytany o sens kontynuowania kariery przez Artura Szpilkę.

[/color]Jednocześnie promotor otwarcie mówi, że nie przewiduje, aby Szpilka osiągnął jeszcze sukces na zawodowym ringu. Przypomnijmy, że pod koniec 2019 roku ogłosił on przejście do niższej kategorii wagowej - cruiser.

Drogi Wasilewskiego i Szpilki mają rozejść się po rewanżowym starciu z Radczenką, do którego ma dojść pod koniec 2020 roku. Wówczas "Szpila" zostanie wolnym zawodnikiem.

Czytaj także: Koronawirus zatrzymał polskich pięściarzy Babilon MMA 14. Karta walk studyjnej gali

Źródło artykułu:
Komentarze (3)
avatar
kondekpl
26.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
,, Polacy'' mieszkajacy na stałe poza granicami Polski nie powinni mieć prawa głosu  
avatar
DrawA
25.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przecież to półgłupek. Kim się tutaj zajmować ? Facet nie ma ani rozumu , ani inteligencji , ani nawet aparycji. Gość bez mózgu. Dobry na ustawki. Nie do ringu. Kiedyś miałem jeszcze nadzieję , Czytaj całość
avatar
Krzysztof Wrocławski
25.06.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Wasyl ma rację. Szpilka stracił odporność, przewraca się po każdym pacnięciu, nokautuje go emeryt Chisora, tylko ustawka uratowała mu rekord z Radczenką. Z Radczenką, który też go przewracał, Czytaj całość