Suzuki Boxing Night II. Prezes PZB: Takiego bokserskiego show jeszcze nie było

– Siergiej Radczenko to dziś "gorące" nazwisko. Sprawiał już problemy wielu polskim pięściarzom. Jestem przekonany, że Mateuszowi Masternakowi także postawi wysoko poprzeczkę – mówi Grzegorz Nowaczek, prezes Polskiego Związku Bokserskiego.

 Redakcja
Redakcja
Grzegorz Nowaczek Materiały prasowe / Suzuki Boxing Night / Na zdjęciu: Grzegorz Nowaczek

Materiał powstał we współpracy z Suzuki Motor Poland

Suzuki Boxing Night II to kolejna odsłona współpracy marki Suzuki z Polskim Związkiem Bokserskim. Pierwsza gala odbyła się w ubiegłym roku w Warszawie. Tym razem najlepsi polscy pięściarze olimpijscy powalczą w niecodziennym otoczeniu, bo na scenie teatralnej Kieleckiego Centrum Kultury. W walce wieczoru zmierzą się zawodowcy. Mateusz Masternak skrzyżuje rękawice z Ukraińcem Siergiejem Radczenką. Początek gali w piątek o godz. 19. Transmisja w TVP Sport.
Siergiej Radczenko nadal w formie Siergiej Radczenko nadal w formie
Rozmowa z Grzegorzem Nowaczkiem, prezesem Polskiego Związku Bokserskiego Maciej Sierpień: Dla spragnionych boksu polskich kibiców walka Masternaka z Radczenką zapowiada się niezwykle ciekawie.  Grzegorz Nowaczek: Nie ma co ukrywać, w czasie pandemii nie było łatwo doprowadzić do tego pojedynku. Mnóstwo wideokonferencji, kwarantanna dla Siergieja i jego sztabu, przeprowadzenie testów… Włożyliśmy w to masę pracy, ale liczę, że efekt w ringu zadowoli wszystkich fanów pięściarstwa.

Siergiej Radczenko w swym ostatnim zawodowym pojedynku, po kontrowersyjnym werdykcie, przegrał z Arturem Szpilką. Wcześniej sprawił też sporo problemów innym czołowym polskim zawodnikom w wadze junior ciężkiej.

Radczenko to dziś "gorące" nazwisko na naszym rynku. W pojedynku ze Szpilką, w opinii większości obserwatorów, Siergiej był zdecydowanie lepszy. To niezwykle groźny zawodnik, dysponujący mocnym ciosem. Na deski posłał byłego mistrza świata Krzysztofa Głowackiego, był też o krok od znokautowania Adama Balskiego. Jestem przekonany, że Mateuszowi też postawi wysoko poprzeczkę.

Mateusz Masternak po przygodzie z boksem olimpijskim znów zmierzy się w walce zawodowej. Dla niego to definitywny koniec marzeń o występie na igrzyskach w Tokio?

Absolutnie nie, ale okoliczności, w jakich znalazł się sport w ostatnich miesiącach wymagają od nas trochę innych działań. "Master" miał ogromną szasnę na zakwalifikowanie się do Tokio podczas marcowego turnieju w Londynie, ale z powodu pandemii koronawirusa zawody zostały przerwane. Dziś nie mamy jasnego stanowiska władz AIBA (Międzynarodowe Stowarzyszenie Boksu – dop. red), czy turniej w Londynie będzie w przyszłym roku kontynuowany, czy odbędą się nowe kwalifikacje. Chcemy zapewnić Masternakowi możliwość boksowania, ale także zarobienia dobrych pieniędzy. Mateusz ma rodzinę, a za walkę z Radczenką otrzyma naprawdę niezłą gażę.

Suzuki Boxing Night II to jednak przede wszystkim promocja boksu olimpijskiego. W Kielcach powalczy absolutna krajowa czołówka kobiet i mężczyzn.

To dla nich pierwsza możliwość startu od wielu tygodni. Zawodnicy niedawno skończyli zgrupowania w Zakopanem i Cetniewie, więc będzie okazja sprawdzić w jakiej są dyspozycji. W każdej kategorii wagowej udało się zestawić niezwykle interesujące i wyrównane pojedynki. Do 75 kg powalczą dwaj wielokrotni mistrzowie Polski: Daniel Adamiec i Bartosz Gołębiewski. A dużo silnych ciosów na pewno padnie w kategorii superciężkiej, w pojedynku Adama Kulika z Oskarem Safaryanem. Jestem przekonany, że kibice obejrzą boks na najwyższym poziomie.

Wyjątkowa będzie oprawa gali, bo ring będzie ustawiony na scenie teatralnej.

Przyzwyczailiśmy kibiców, że nasze gale są organizowane na bardzo wysokim poziomie. Teraz podnieśliśmy sobie poprzeczkę jeszcze wyżej. Początkowo planowaliśmy, że Suzuki Boxing Night II przeprowadzimy w studiu telewizyjnym, ale gdy okazało się, że gala będzie mogła odbyć się z udziałem publiczności (ograniczonej do 300 widzów – dop. red.) wybraliśmy bardziej spektakularne miejsce. Zainwestowaliśmy w nową oprawę artystyczną, światła. Byłem na próbie i wszystko robi niesamowite wrażenie. W piątkowy wieczór przekonają się o tym kibice nie tylko w Kielcach, ale w całej Polsce. Gala będzie transmitowana w TVP Sport.

Piotr Dulnik, prezes Suzuki Motor Poland podkreśla, że rosnący poziom sportowy boksu olimpijskiego musi iść w parze z widowiskiem scenicznym.

Boks to show, chcemy jak najlepiej "opakować" nasz produkt. Mocno pracujemy, by odbudować renomę tej dyscypliny w Polsce, by boks olimpijski odzyskał należne mu miejsce. Nie ma co ukrywać, że bez wsparcia firmy Suzuki nie byłoby to możliwe w takim stopniu. Zaangażowanie naszego głównego sponsora i partnera pozwala nam nie tylko organizować gale na takim poziomie, ale także stale podnosić sportową jakość, która – mam nadzieję – zapewni nam medal w Tokio.

Jakie są zatem kolejne plany Polskiego Związku Bokserskiego?

Planów mamy mnóstwo, ale ostatnie miesiące nauczyły nas, że życie potrafi je mocno zweryfikować. Jeśli wszystko wróci do normy i kibice będą mogli normalnie uczestniczyć w wydarzeniach sportowych, to na pewno jeszcze w tym roku zrobimy dwie duże imprezy. To będą gale na światowym poziomie.

Maciej Sierpień

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (highlights): zobacz najlepsze akcje z gali EFM 3!
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×