Tymex Boxing Night 18. Mateusz Rzadkosz debiutuje w wadze junior ciężkiej

Materiały prasowe / MB Promotions / Na zdjęciu z lewej Mateusz Rzadkosz, z prawej Tomasz Gromadzki
Materiały prasowe / MB Promotions / Na zdjęciu z lewej Mateusz Rzadkosz, z prawej Tomasz Gromadzki

Odważna decyzja doświadczonego Mateusza Rzadkosza, który przenosi się do kategorii junior ciężkiej. W debiucie w limicie 90.7 kg jego rywalem będzie Ukrainiec Ivan Yukhta. Do tej walki dojdzie 24 września na gali Tymex Boxing Night 18 w Obornikach.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=50481]

Mateusz Rzadkosz[/tag] (Tymex Boxing Promotion) wrócił do zawodowego pięściarstwa po 2-letniej przerwie w kwietniu w Pionkach, gdzie wygrał na punkty z Czechem Michalem Rybą. To był pojedynek w wadze półciężkiej, choć wcześniej boksował najczęściej w średniej i super średniej. Zresztą w tej wyższej został Międzynarodowym Mistrzem Polski.

- Lubię wyzwania, stąd decyzja o zmianie kategorii na junior ciężką. Wiem, że będzie trudno, bo nie będę duży fizycznie w tej wadze, ale czy to większy bokser ma zawsze wygrywać? Rozmawiałem z trenerami Piotrem Wilczewskim i Tomaszem Winiarskim, promotorem Mariuszem Grabowskim i klamka zapadła. Jestem w cruiser, a 24 września przekonamy się, czy to był słuszny krok - mówi pochodzący z okolic Zakopanego Mateusz Rzadkosz.

W Obornikach jego przeciwnikiem będzie Ivan Yukhta, dla którego będzie to już 5. walka w tym roku. Bilans ma remisowy, a rywalizował na Ukrainie oraz w Uzbekistanie i Niemczech.

ZOBACZ WIDEO: KSW 63. Największy hit w historii KSW?! Chalidow zdradza co powiedział mu Soldić

- Sądzę, że jak na debiut w nowej wadze, gdzie przeskok jest o ponad 10 kg, to naprawdę solidny rywal. To twardy pięściarz, umie skontrować jednym ciosem, ale nie rozwija ataków i jest dość statyczny na nogach - powiedział Mateusz Rzadkosz, który do tej walki przygotowuje się m.in. u Łukasza Jarosza w Rabce-Zdroju. - Kiedy potrzebuję pomocy Łukasz zawsze jest w gotowości, by nią służyć i dysponuje ogromną wiedzą. Teraz ugościł mnie w swojej sali, chyba jednej z piękniejszych jakie widziałem w Polsce - dodał po sparingach z Jaroszem i Patrykiem Kocajem.

Bokser Tymexu wrócił jeszcze do walki z Michalem Rybą, w której triumfował na punkty, mając raz liczonego rywala.

- Pojedynek w Pionkach dał mi najważniejszą odpowiedź i wiem, że moja głowa, moja psychika są gotowe na boks i wyzwania sportowe. Błędów w walce było sporo, ale nie będę się oceniał, ponieważ wszedłem do ringu po ogromnych perypetiach życiowych. Moi bliscy wiedzą, że mogłem skończyć na cmentarzu. Bogu dziękuję za szansę i powrót - przyznał Rzadkosz.

Przed galą w Wielkopolsce nie ma wątpliwości: - Cokolwiek się w ringu wydarzy, dedykuję walkę mojemu synowi Stasiowi. Dzięki niemu znalazłem w sobie siłę żeby przebrnąć przez stworzone przeze mnie piekło. Chcę również pokazać ludziom, zwłaszcza tym, którzy tkwią w problemach psychicznych bądź są uzależnieni od alkoholu, leków czy narkotyków, że można żyć inaczej, można się podnieść, zmienić swoje życie o 180 stopni i być szczęśliwym.

Mateusz Rzadkosz zostaje na dłużej w wadze junior ciężkiej, chociaż... - Jeśli pojawi się oferta dużej walki w innej wadze, rozważę propozycję, ale raczej zostanę w kat. 91 kg. Mam swoje marzenia i cele, ale ponieważ zmieniłem wagę na zupełnie inną, nie będę głośno o tym mówił.

Na gali Tymex Boxing Night 18 w Obornikach 24 września dojdzie do kilku bardzo ciekawych walk - m.in. miejscowy pięściarz Tomasz Nowicki spotka się z Kolumbijczykiem Joelem Julio, a o Mistrzostwo Europy wagi lekkiej Sasha Sidorenko  powalczy z Serbką Jeleną Janicijević. Robert Parzęczewski spotka się z Niemcem Sahanem Aybayem, zaś Kamil Bodzioch z Remigiuszem Smolińskim. W zawodowym debiucie Patryk "Gleba" Tołkaczewski, finalista Gromdy 5 w boksie na gołe pięści, zmierzy się z Michałem Bołozem, z kolei Maksymilian Gibadło powalczy z Ukraińcem Volodymyrem Yushynem. Kolejną walkę rankingową stoczy też Kamil Kuździeń.

Zobacz także: Polacy wzorowo na ważeniu przed ACA 128. Omielańczuk w walce wieczoru
Zobacz także: Zadyma na ważeniu! Strzelił "z liścia" Parke'owi!

Komentarze (0)