Polak postawił się faworytowi. Zyskał uznanie w Anglii
Sensacji na Wembley nie było. Richard Riakporhe (12-0, 8 KO) po ośmiu rundach zwyciężył Krzysztofa Twardowskiego (9-3, 6 KO). Polak jednak pokazał się z dobrej strony w starciu z wschodzącą gwiazdą kategorii crusier.
W ogólnym rozrachunku Krzysztof Twardowski okazał się solidnym testem dla faworyzowanego rywala. Szczególnie dobrze Polak prezentował się w piątej i szóstej rundzie. Z nosa Riakporhe polała się krew.
W ostatniej rundzie Brytyjczyk potężnym prawym sierpowym posłał "Twardego" na deski. Ten jednak błyskawicznie wstał, a nawet rzucił się do ataku, wykazując się wielkim charakterem. Pomimo porażki, pogromca Krzysztofa Zimnocha pokazał się z dobrej strony w pierwszej walce na Wyspach.
How are you scoring #RiakporheTwardowski with two to go?pic.twitter.com/MDQO8ueaJo
— Sky Sports Boxing (@SkySportsBoxing) October 2, 2021
Z kolei Richard Riakporhe celuje wysoko. Niepokonany 31-latek chce zmierzyć się z Lawrencem Okolie o mistrzowski pas organizacji WBO w kategorii cruiser. Najpierw jednak 20 listopada powróci do Wembley Areny i zmierzy się z doświadczonym Olanrewaju Durodolą.
Zobacz także: "Arcydzieło", "Wielki mistrz". Reakcje z Twittera na zwycięstwo Usyka Będzie rewanż? Promotor Joshuy nie pozostawia wątpliwości ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niecodzienny moment na sparingu Chalidowa! "Coś poszło nie tak"