Sasha Sidorenko przed walką o pas w czasie wojny. "Mentalnie jest gorzej. Wierzymy w zwycięstwo"

Sasha Sidorenko w sobotni wieczór stanie do walki o pas mistrzyni Europy. Pochodząca z Ukrainy zawodniczka w rozmowie z WP SportoweFakty opowiedziała o sytuacji jej rodziny, bohaterstwie walczących oraz swoich przygotowaniach w tym trudnym czasie.

Mateusz Hencel
Mateusz Hencel
Sasha Sidorenko Facebook / Na zdjęciu: Sasha Sidorenko
Ostatnie dni dla mieszkańców Ukrainy są niezwykle trudne. Ze sporymi problemami mierzyć się muszą również sportowcy, występujący poza granicami swojego kraju. Ich myśli są w zdecydowanie innym miejscu, niż powinny być. W takim położeniu znalazła się Sasha Sidorenko, która w sobotę podczas gali Tymex Boxing Night 20 stanie do walki o mistrzostwo Europy.

Pięściarka w rozmowie z WP SportoweFakty opowiedziała o swoim samopoczuciu oraz sytuacji jej rodziny, kraju oraz bojowej postawie pięściarzy.

- Teraz w Ukrainie mało kto jest bezpieczny. Moja rodzina tam jest i mają bardzo bojowy nastrój, nikt się nie poddaje i wierzymy w nasze zwycięstwo. To niesamowita siła, niesamowita odwaga naszych mężczyzn. Myślę i muszę powiedzieć, że oby po prostu tak dalej - stwierdziła Sasha Sidorenko.

ZOBACZ WIDEO: Poruszające sceny z kijowskiego metra. Ukraińców odwiedził mer miasta

Reprezentująca grupę Tymex zawodniczka od dłuższego czasu przygotowuje się do rewanżu z Jeleną Janicijević. Ich pierwszy pojedynek we wrześniu 2021 roku zakończył się remisem. W związku z wojną na Ukrainie Sidorenko przyznaje, że trudno było zachować myśli przy boksie.

- Trudno powiedzieć, że jest dobrze. Fizycznie czuję się ok, mentalnie jest gorzej. W dniu ważenia starałam się odłączyć od informacji. Nie włączałam telewizji, nie oglądałam wiadomości, a podczas ostatnich dni moja głowa non stop była w tym co się dzieje. Myślę, że teraz jest najlepszy czas, aby się odłączyć i skupić na tym, do czego przygotowywałam się od czterech miesięcy - przyznała niepokonana zawodniczka.

Godna naśladowania oraz pochwały jest postawa ukraińskich pięściarzy - szczególnie braci Kliczko, Oleksandra Usyka czy Wasyla Łomaczenki. Sasha Sidorenko również chce dorzucić coś od siebie, mając nadzieję, że małe rzeczy są początkiem czegoś wielkiego.

- Mam nadzieję, że ja w jakimś stopniu jak tylko będę mogła, będę mówiła, pomagała i dorzucę jakąś część od siebie. Łączmy się, mobilizujmy się, mała kropla może zmienić całe morze - zakomunikowała.

Zobacz także: UFC 272. Michał Oleksiejczuk - Dustin Jacoby. Bukmacherzy wskazali faworyta

Zobacz także: Oleksiejczuk zrobił wagę przed UFC 272. Polak oko w oko w rywalem [WIDEO]

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×