Przed Arturem Szpilką kilka możliwości. Zobacz, z kim może się zmierzyć w 2019 roku

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Artur Szpilka (22-3, 15 KO) po wygranej z Mariuszem Wachem może liczyć na ciekawe oferty walk. Bokser z Wieliczki w 2019 roku ponownie chce wedrzeć się do czołówki wagi ciężkiej. Zobacz, z kim może się zmierzyć.

1
/ 5

[b]

Rewanż z Mariuszem Wachem[/b]

Wydaje się, że rewanż z Mariuszem Wachem jest kwestią czasu. Obydwaj dali doskonały pojedynek na gali w Gliwicach, 10 listopada, zakończony niejednogłośną decyzją sędziów punktowych. Artur Szpilka był o włos od przegranej przez nokaut z "Vikingiem" w 10. rundzie. Ich starcie należy uznać za jedną z najlepszych polsko-polskich walk w historii.

2
/ 5

Zemsta na Kownackim

Dla Szpilki przegrana z Adamem Kownackim, z sierpnia 2017 roku, to duża plama na karierze pięściarskiej. Przed pojedynkiem nie widział on bowiem większego zagrożenia ze strony przeciwnika, a w samej walce został za to skarcony nokautem w 4. rundzie.

Obecnie Kownacki to coraz bardziej znana marka w kategorii ciężkiej. Po wygranych nad Iago Kiladze i byłym mistrzem świata, Charlesem Martinem, jest on o krok od walki o tytuł.

ZOBACZ WIDEO Artur Szpilka o wygranej z Wachem i zadymie pod ringiem

3
/ 5

Pomścić Adamka

Dość nieoczekiwanie Szpilka, kilkadziesiąt godzin po zwycięstwie nad Wachem, zaproponował pojedynek doświadczonemu Erikowi Molinie. Polak do walki z dwukrotnym pretendentem do tytułu mistrza świata w wadze ciężkiej chciałby doprowadzić w pierwszej połowie 2019 roku.

Amerykanin za pomocą mediów społecznościowych wyraził zainteresowanie starciem ze Szpilką.

4
/ 5

Wyjaśnić konflikt w ringu

Prywatny konflikt pomiędzy Krzysztofem Włodarczykiem a Arturem Szpilką dodaje smaczku ich ewentualnemu pojedynkowi. Obydwaj są zgodni co do zorganizowania walki, aby to właśnie w ringu wyjaśnić wszystkie niedomówienia. Były mistrz świata w kategorii junior ciężkiej jak na razie jednak nie zadeklarował przejścia do wagi wyżej.

- Zróbmy to w końcu, nie obiecujmy, tylko zróbmy. Tak naprawdę nie ma na dzień dzisiejszy jakiejś fajniejszej walki w polskim boksie, chyba że rewanż z Adamem Kownackim - powiedział w czerwcu Artur Szpilka w rozmowie z ringpolska.pl.

5
/ 5

Do trzech razy sztuka

Artur Szpilka w 2017 roku miał zmierzyć się z Dominikiem Breazealem i to dwukrotnie. Najpierw w lutym na gali w Birmingham miało dojść do jego starcia z Amerykaninem, później przełożono je na czerwiec, aż wreszcie odwołano.

Być może przy trzeciej próbie dojdzie do walki Breazeale ze Szpilką. "Trouble" to pogromca m.in. Izu Ugonoha czy Erica Moliny, której jedynej porażki doznał z rąk Anthony'ego Joshuy w starciu o mistrzostwo świata federacji IBF.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (4)
dzony85
15.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szpilka to żaden bokser, to pośmiewisko Polskiej ojczyzny masakra...  
avatar
Paul Higgins
14.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szpilka nic nie pokazał. Jest wolny, duży i nie ma już tego czegoś. Do Moliny i Breazeala niech nie podchodzi. Kownacki może go obskoczyć. Zostaje Włodarczyk albo zimna z Białegostoku  
avatar
fruwaj
14.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jedyna możliwość dla Szpili to danie sobie spokoju z boksem bo bokser z niego jak z koziej d... trąbka  
avatar
k89
14.11.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Po co Kownacki miałby się cofać w karierze żeby dac rewanz Szpilce? Może za kilka dobrych pojedynków Artura