Artur Szpilka: Miałem kontuzję, nie mówiłem nikomu. A to jest boks. Jedna bomba i koniec

W tym artykule dowiesz się o:

- Miałem kontuzję ręki, wiedzieli o niej nieliczni. Nie mówiłem nikomu, bo im mniej osób wie, tym lepiej. Nie jestem zwolennikiem spiskowych teorii. Trzeba to zoperować - zdradził w szpitalu po walce z Deontayem Wilderem Artur Szpilka. Nie zwalał jednak winy za porażkę na niesprawną lewą rękę. - Wierzyłem w tę wygraną, ale to jest jedna bomba i cała walka się kończy - dodał. W niedzielę Polak przegrał w Nowym Jorku walkę o mistrzostwo świata wagi ciężkiej federacji WBC w 9. rundzie przez ciężki nokaut.

Żródło: Ringpolska.pl

Komentarze (99)
rainmate
18.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wobec takiej informacji o kontuzji z jaką Pan Artur przystapił do pojedynku o mistrzostwo świata czuję się oszukany jako kibic i Polak. Nie spałem całą noc czekając z nadzieją, że może w końcu, Czytaj całość
avatar
Artur Jedrzejczyk
18.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
za duzo fikasz a za cienki w uszach tak koncza debile , padl i sie nie podniusl ale siara 
avatar
Kohta Hirano
18.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bez czytania... Kontuzja... Kompromitacja... Trzeba być naprawdę wielką C1PĄ żeby tłumaczyć się kontuzją, nawet jeśli jest to prawda to jest dyshonor, szok, znowu wyjdzie, że polacy tylko potra Czytaj całość
avatar
styr
18.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak samo opluwaliscie Golote to teraz jedziecie po Szpilce ale co tam to nie koniec kariery jeszcze chlopak pokaze za specjalnie nie przepadam za stylem Artura ale mu kibicuje bo jak malo ktory Czytaj całość
Hans Klo
18.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
zdradzil swa najwieksza tajemnice.....ze ma tak malego wacka ze jak siedzial w kryminale to siural na siedzaco bo nie bylo co w reku trzymac... no coz...przeciwnik takich problemow nie mial...t Czytaj całość