Michał Cieślak w niedzielę stoczył pojedynek o pas mistrza świata WBO w wadze junior ciężkiej. Niestety po decyzji sędziów przegrał na punkty z Lawrencem Okoliem. 32-latek mógł w Londynie liczyć na wielki doping ze strony polskich kibiców. Wśród fanów na trybunach był również Artur Szpilka, który po walce miał ewidentne pretensje do sędziego. - To było straszne! Jak można dawać tak klinczować? Pozwalać na taką brudną walkę? Jak to w ogóle możliwe ku***? Przecież to jest nie do dopuszczenia, żeby tak walki wyglądały - grzmiał na gorąco "Szpila".