23 października 2024 roku Seniesa Estrada, niepokonana mistrzyni w wadze słomkowej w boksie, zdecydowała się zakończyć sportową karierę. Estrada, znana jako "Super Bad" przez trzynaście lat nie przegrała żadnej walki, zdobywając tytuł niekwestionowanej mistrzyni w swojej kategorii w ostatnim starciu z Yokastą Valle w marcu.
Estrada, która wielokrotnie wspominała o psychicznych wyzwaniach związanych z boksem, dopiero teraz postanowiła wyjawić powód swojej decyzji. W szczerej rozmowie z Crystiną Poncher z Top Rank, bliską jej dziennikarką, nie kryła emocji.
- Nie powiedziałabym o tym nikomu innemu poza tobą i Top Rank, bo to naprawdę trudne - przyznała Estrada. - Nie obudziłam się pewnego dnia z myślą "chcę przejść na emeryturę". To coś, co rozważałam od kilku lat - wyznała, podkreślając, że nie był to impuls.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ ma sylwetkę! Tak wygląda w stroju kąpielowym
W rozmowie Estrada opisała, jak psychiczne i fizyczne obciążenie wpłynęły na jej ostatnie walki. - To było wyczerpujące - mówiła przez łzy. Wspomniała, że w ciągu ostatnich kilku walk coraz trudniej było jej wracać do treningów po zakończonych starciach.
- Ostatnie trzy, cztery walki... za każdym razem miałam problem z powrotem do treningów. Czułam, że moje ciało się buntuje - kontynuowała, próbując opanować emocje, po czym wywiad został na chwilę przerwany.
- Boks niszczył mnie psychicznie i zabijał - mówiła Estrada, zdradzając, że przed obozami treningowymi musiała za każdym razem sięgać po butelkę wina. Boksowanie z każdym rokiem stawało się coraz trudniejsze ze względu na chroniczne zmęczenie oraz urazy, które "nie goiły się jak kiedyś". Jej ukochana dyscyplina sportu przestała być pasją, a stała się ogromnym problemem.
Amerykanka, która niedawno poślubiła dziennikarza sportowego Chrisa Mannixa, zasugerowała również, że będzie planować dalsze wyzwania poza ringiem. Estrada mówiła o "nowym rozdziale życia", ale nie ujawniła szczegółów.