Ukrainiec dostał szansę walki o pas. Źle się to dla niego skończyło

Twitter / Kevin Lerena pokonuje przed czasem Sergieja Radczenko
Twitter / Kevin Lerena pokonuje przed czasem Sergieja Radczenko

Sergiej Radczenko, znany polskim fanom boksu, dostał szansę walki o pas mistrza świata WBC w wadze bridger. Ta próba jednak zakończyła się dla Ukraińca fatalnie, ponieważ został on kompletnie zdemolowany przez Kevina Lerenę.

Losy kategorii bridger w federacji WBC są szczególnie bliskie polskim kibicom. Jeszcze niedawno mistrzem świata był Łukasz Różański, a już niedługo o pas tymczasowego mistrza, czyli de facto wicemistrza świata, będą walczyć Adam Balski i Krzysztof Włodarczyk. Dlatego wielu interesowała pierwsza obrona tytułu mistrza świata w wykonaniu Kevin Lerena (31-3, 15 KO).

Pięściarz z RPA w pierwszej obronie tytułu zmierzył się z Sergiej Radczenko (11-8, 5 KO). Było to spore zaskoczenie, bowiem Ukrainiec jest typowym journeymanem, który raczej nie miał mistrzowskich aspiracji. Aczkolwiek w Polsce jest on bardzo dobrze znany, m.in. z walk z Arturem Szpilką (zarówno w boksie, jak i MMA), Adamem Balskim, Krzysztofem Głowackim czy Michałem Cieślakiem. Ostatnio jednak zanotował serię czterech zwycięstw i doczekał się walki mistrzowskiej.

ZOBACZ WIDEO: Szef KSW wskazał powód porażki Pudzianowskiego. "Nie spodziewał się tak szybko zemsty"

Od pierwszego gongu Lerena narzucił własne warunki - pewny siebie, agresywny, skoncentrowany. Natomiast początki końca nastąpiły już w drugiej rundzie. Pięściarz z RPA przestrzelił prawym sierpowym z doskoku, ale natychmiast poprawił lewym krzyżowym i posłał przeciwnika na deski. Po liczeniu doskoczył do niego i lewym sierpem ponownie doprowadził do nokdaunu. Mimo ogromnej presji Ukrainiec zdołał dotrwać do końca rundy.

Koniec natomiast nastąpił niedługo później, bo już w trzecim starciu. Kevin Lerena zdecydowanie ruszył w kierunku Sergieja Radczenki i zasypał go gradem ciosów. Ten ponownie padł na matę, a w międzyczasie jego narożnik rzucił ręcznik i poddał swojego zawodnika. W ten efektowny sposób Lerena obronił pas mistrza świata WBC w kategorii bridger.

Co ciekawe, tuż po zakończeniu walki Kevin Lerena oświadczył, że występy w kategorii bridger chce łączyć z występami w kategorii ciężkiej. Rzucił on już bowiem wyzwanie Fabio Wardleyowi, który obecnie poszukuje rywala na czerwcową galę po tym, jak kontuzji doznał Jarrell Miller.

Komentarze (1)
avatar
Krasnal Kras
2.05.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Dobra wiadomość 
Zgłoś nielegalne treści