Polak wrzucił zdjęcie z Rosjaninem. To już ich kolejne spotkanie

Twitter / Na zdjęciu: Arlanbek Machmudow i Damian Knyba
Twitter / Na zdjęciu: Arlanbek Machmudow i Damian Knyba

Damian Knyba intensywnie przygotowuje się do kolejnej walki, która odbędzie się w słynnym Prudential Center. Jednym ze sparingpartnerów polskiej nadziei wagi ciężkiej jest rosyjski gigant - Arslanbek Machmudow.

Chociaż zapowiedzi dotyczące kolejnego starcia Damiana Knyby (15-0, 9 KO) były bardzo duże, to ostatecznie jego rywalem będzie pięściarz o mocno przeciętnym poziomie. Podczas gali 20 czerwca w Prudential Center w Newark dojdzie do polsko-polskiego starcia. Przeciwnikiem polskiej nadziei wagi ciężkiej będzie Marcin Siwy (25-0-1, 12 KO).

ZOBACZ WIDEO: Szef KSW wskazał powód porażki Pudzianowskiego. "Nie spodziewał się tak szybko zemsty"

Na papierze to zestawienie wygląda całkiem dobrze, ponieważ bardziej doświadczony pięściarz może pochwalić się imponującym rekordem. Jednakże nie znajdziemy tam choćby przeciętnych rywali. Co więcej, od lat pozostaje nieaktywny w zawodowym sporcie. W swoim ostatnim pojedynku zremisował ze znanym journeymanem - Kamilem Sokołowskim. Warto dodać, że w 2023 roku miał epizod z freak fightami i wystąpił na gali Clout MMA 3, gdzie pokonał Wasyla Hałycha.

Mimo wszystko Damian Knyba nie zamierza lekceważyć przeciwnika i poważnie podchodzi do przygotowań. Świadczy o tym fakt, że sparuje ze znanym Arsłanbekiem Machmudowem. Informację tę przekazał kibicom Michał Koper z portalu Ringpolska.pl. Warto wspomnieć, że nie jest to pierwsza polsko-rosyjska sesja sparingowa - obaj mieli już okazję wspólnie trenować, między innymi w lipcu 2024 roku.

Sparingi z Knybą są również istotną częścią przygotowań Machmudowa do powrotu na ring. Rosjanin, walczący głównie w Kanadzie, nie ma za sobą najlepszego okresu. W ostatnich trzech pojedynkach aż dwukrotnie poniósł porażkę, choć trzeba przyznać, że mierzył się z wymagającymi rywalami - Agitem Kabayelem oraz Guido Vianello. Co ciekawe, w swoim rekordzie ma zwycięstwo przed czasem nad Mariuszem Wachem.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści