Rafał Wołczecki (15-0, 10 KO) dopisał kolejny triumf do swojego nieskazitelnego rekordu, pewnie pokonując Maksima Hardzeikę (13-1, 5 KO) i sięgając po pas WBC Baltic wagi średniej. Choć białoruski pięściarz po raz pierwszy w karierze zaznał porażki, to jego determinacja i serce do walki zasługują na uznanie.
Od pierwszych sekund starcia widać było, że Wołczecki nie zamierza pozostawiać złudzeń. Polak narzucił wysokie tempo i już w drugiej rundzie miał rywala na skraju nokautu. Potężne sierpy i haki spadały na głowę i korpus Hardzeiki, który chwiał się na nogach, ale nie zamierzał się poddać. Kolejne minuty przyniosły podobny obraz - Wołczecki kontrolował sytuację, a Białorusin desperacko próbował dotrwać do przerwy.
#dziejesiewsporcie: Joanna Jędrzejczyk chwyciła za broń. I to nie pierwszy raz
W piątej rundzie Polak raz za razem trafiał rywala, a niemal równo z gongiem zaskoczył go mocnym prawym. W szóstym starciu doszło do przełomu - prawy podbródkowy Wołczeckiego złamał opór Hardzeiki i posłał go na deski. Ten co prawda wstał na osiem, ale tylko gong uratował go przed nokautem.
Od siódmej rundy Wołczecki zmienił plan - cofnął się, pozwolił rywalowi na więcej aktywności, samemu polując na kontry i zbierając ciosy na szczelną gardę. Hardzeika starał się odwrócić losy walki, lecz bezskutecznie.
Dziewiąta i dziesiąta runda to kolejne momenty dominacji Polaka, choć Hardzeika wykazał się sprytem, unikając nokautu m.in. dzięki klinczom. Po ostatnim gongu Białorusin cieszył się bardziej z przetrwania niż ze swojej postawy, a sędziowie nie mieli wątpliwości - dwa razy 100:89 i raz 99:90 dla Wołczeckiego, który zasłużenie odebrał pas WBC Baltic.
KBN40: MAXLIGA - Pas WBC Baltic w wadze średniej jednogłośnie na punkty (2x 100-89 i 99-90) zdobywa Rafał Wołczecki i dopisuje 15 zwycięstwo do swojego rekordu pic.twitter.com/hJWiZKnepf
— Knockout Boxing Night (@knockoutprm) June 20, 2025