W sobotni wieczór, 21 czerwca 2025 roku, w Prudential Center w Newark, New Jersey, odbyła się walka wieczoru, w której lokalny faworyt Vito Mielnicki Jr. (21-1-1, 12 KO) zmierzył się z niepokonanym dotąd Kamila Gardzielika (19-1, 4 KO). Stawką pojedynku były wakujące pasy WBO Global, USWBC oraz USBA w wadze średniej.
#dziejesiewsporcie: Joanna Jędrzejczyk chwyciła za broń. I to nie pierwszy raz
Od pierwszego gongu Mielnicki narzucił swoje tempo, skutecznie wykorzystując przewagę siły i precyzji. Już w trzeciej rundzie posłał Gardzielika na deski po serii prawych ciosów, co było pierwszym nokdaunem w karierze Polaka. Choć Gardzielik zdołał się podnieść i kontynuować walkę, to jednak przez resztę pojedynku Amerykanin kontrolował przebieg wydarzeń w ringu.
Gardzielik próbował odwrócić losy walki, jednak Mielnicki skutecznie neutralizował jego ataki, trafiając celnie zarówno na korpus, jak i na głowę. Po dziesięciu rundach sędziowie jednogłośnie przyznali zwycięstwo Mielnickiemu, punktując 100-89 na jego korzyść.
VITO CLIPPED HIM
— Top Rank Boxing (@trboxing) June 22, 2025
Gardzielik goes down for the first time as a pro. pic.twitter.com/qABzqZ3QRG
Dla 23-letniego Mielnickiego była to druga walka w wadze średniej i pierwsze zwycięstwo po remisie z Connorem Coylem w lutym tego roku. Po walce wyraził zadowolenie z występu i podkreślił, że czuje się coraz pewniej w nowej kategorii wagowej. Gardzielik, dla którego był to debiut na amerykańskim ringu, w wywiadzie po walce przyznał, że Mielnicki był lepszy tego wieczoru, ale zapowiedział powrót do ciężkiej pracy i kolejne wyzwania w przyszłości.
Zwycięstwo Mielnickiego nad Gardzielikiem umacnia jego pozycję w wadze średniej i otwiera drogę do kolejnych walk o wysoką stawkę. Dla Gardzielika porażka ta może być cenną lekcją i motywacją do dalszego rozwoju kariery na międzynarodowej scenie bokserskiej.