Od kilku dni sytuacja na Bliskim Wschodzie jest wyjątkowo napięta. Najpierw Izrael przeprowadził atak rakietowy. Potem przyszła odpowiedź ze strony Iranu. Obie strony konfliktu prowadzą regularne bombardowania.
Choć zazwyczaj w takich sytuacjach celem działań wojennych jest infrastruktura wojskowa, to mocno narażona jest także ludność cywilna. Wśród niej również nie brakuje ofiar.
"Tehran Times" poinformował o śmierci dwójki sportowców. Według irańskich mediów pięściarz Rouhollah Salek i karateczka Helena Gholami stracili życie w wyniku izraelskich bombardowań.
Helena Gholami pochodziła z prowincji Lorestan. Uprawiała karate i mogła się pochwalić pewnymi sukcesami. Irańskie media nie podają jej wieku, a jedynie dodają, że była nastolatką.
Natomiast Rouhollah Salek pochodził z północnej prowincji Iranu, położonego w okolicy gór Alborzu. Według źródła to trzeci pięściarz, który w ostatnich dniach stracił życie w wyniku działań wojennych.
W oświadczeniu Irańska Federacja Boksu potępiła brutalny atak. Federacja złożyła kondolencje "z uwagi na męczeńską śmierć Saleka narodowi irańskiemu, środowisku sportowemu oraz rodzinom poległych".
Według danych przekazanych przez stronę irańską życie w wyniku izraelskich ataków straciło już 26 sportowców.