Ogromna tragedia. Nie żyje 17-letni syn legendy

Ta śmierć wstrząsnęła światem sportów walki. W 2009 roku Arturo Gatti razem ze swoją żoną Amandą Rodrigues wybrał się na wakacje do Brazylii. Tam doszło do tragedii. Mistrz świata IBF w wadze junior lekkiej i WBC w wadze lekkopółśredniej został znaleziony martwy.

Pierwotnie o morderstwo oskarżono jego żonę. Mówiło się o tym, że partnerce Gattiego zależało na pieniądzach - przed wylotem do Brazylii bokser zapisał w testamencie, że cały majątek przekazuje w ręce Rodrigues. Nie było też tajemnicą, że ich związek był bardzo burzliwy.

Ostatecznie odpowiednie służby stwierdziły, że Gatti popełnił samobójstwo. W taką historię nie do końca wierzą przyjaciele boksera. Po drodze brazylijskie służby miały popełnić szereg zaniedbań (więcej o tej sprawie możesz przeczytać pod TYM LINKIEM).

Jak się okazuje, nie była to ostatnia tragedia w tej rodzinie. Po 16 latach od tamtych zdarzeń wydarzyła się kolejna smutna historia. W środę (8 października) media obiegła informacja, że w wieku 17 lat zmarł syn Gattiego, Arturo Gatti junior.

To, co mogło dać do myślenia, to fakt, że na dwa tygodnie przed swoją śmiercią Gatti Jr. zamieścił w mediach społecznościowych wygenerowane przez sztuczną inteligencję zdjęcie, na którym stoi obok swojego zmarłego ojca.

Ciało nastolatka zostało znalezione w jego domu. Choć nie zostało to jeszcze oficjalne potwierdzone, to zagraniczne media donoszą, że zawodnik popełnił samobójstwo.

Dodajmy, że Gatti Jr., podobnie jak jego ojciec, także był bokserem.

Gdzie szukać pomocy? Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01. Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też TUTAJ.