Joseph Parker, nowozelandzki bokser, otrzymał złą wiadomość. Test antydopingowy przeprowadzony w dniu jego walki z Fabio Wardleyem w Londynie przez Voluntary Anti-Doping Agency (VADA) wykazał bowiem obecność niedozwolonych substancji.
Parker spotkał się z Wardleyem 25 października i stoczyli niezwykle emocjonującą walkę. Stawką było miano obowiązkowego pretendenta do tytułu mistrza świata WBO, który dzierży Ołeksandr Usyk. Parker, po serii sześciu zwycięstw, przygotowywał się do tej konfrontacji w Dublinie pod okiem trenera Andy'ego Lee.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wyjątkowy trening Polaka. Spotkał się z legendą sportu
Po zakończeniu walki test VADA ujawnił obecność niedozwolonej substancji, prawdopodobnie kokainy. Nowozelandczykowi grozi teraz minimum trzyletnia dyskwalifikacja. Parker przegrał przez techniczny nokaut w jedenastej rundzie, a wynik testu wywołał wielkie poruszenie w świecie boksu.
Promotorzy Parkera, Queensberry, wydali oficjalne oświadczenie w tej sprawie. "[VADA] wczoraj wieczorem poinformowała wszystkie wymagane strony, że Joseph Parker uzyskał niekorzystny wynik testu antydopingowego przeprowadzonego 25 października w związku z jego walką z Fabio Wardleyem. Chociaż sprawa jest dalej badana, w tej chwili nie będziemy udzielać żadnych dodatkowych komentarzy" - czytamy.
Parker przez porażkę stracił tym samym nie tylko szansę na walkę o pas mistrzowski WBO, ale też przez wykrycie dopingu respekt wśród fanów. Nowozelandczyk wywalczył już ten tytuł w 2016 r., lecz dwa lata później stracił go w walce z Anthonym Joshuą. Jego bilans zawodowych walk wynosi aktualnie 36 wygranych, w tym 24 przez nokauty i zaledwie cztery porażki.