W przypadku triumfu Polak wzbogaci się o pas tymczasowego mistrza świata WBA. Tytuł ten stanowiłby dla Masternaka bilet do wielkich potyczek z najpotężniejszymi pięściarzami wagi junior ciężkiej.
- Bez cienia wątpliwości walka z Kalengą będzie najważniejszym starciem w mojej dotychczasowej karierze. Jeśli wygram, będę o krok od tytułu pełnoprawnego mistrza świata. Dobry występ pozwoli mi zmazać plamę po porażce z Grigorijem Drozdem - powiedział 27-latek, który w ubiegłym roku uległ Rosjaninowi.
[ad=rectangle]
Masternak do spółki z trenerem Piotrem Wilczewskim dogłębnie przyglądali się niepowodzeniu w Moskwie i teraz wiedzą, co zrobić, by uniknąć rozczarowań.
- Nie ma już potrzeby patrzenia w przeszłość. Razem z trenerem analizowaliśmy porażkę w Moskwie i wyciągnęliśmy prawidłowe wnioski. Przegrana wiele mnie nauczyła, stałem się jeszcze bardziej zdeterminowany i głodny sukcesu. Mam nadzieję, że to było ostatnie niepowodzenie. Wiem doskonale, jak to boli.
Reprezentujący Francję Kalenga uchodzi za zawodnika obdarzonego potężnym uderzeniem, ale obóz Masternaka doskonale zdaje sobie sprawę z tego zagrożenia.
- Kalenga jest bardzo groźny, może znokautować każdego pojedynczym ciosem. Spodziewam się trudnej przeprawy, ale opracowaliśmy właściwą taktykę i jestem pewien, że pas znajdzie się w Polsce - dodał "Master".