Patryk Szymański wystąpi na gali w Stanach Zjednoczonych

 / Na zdjęciu rękawica bokserska
/ Na zdjęciu rękawica bokserska

Patryk Szymański ponownie będzie miał okazję pokazać swoje umiejętności w Stanach Zjednoczonych. Niepokonany pięściarz wagi junior średniej stoczy za oceanem 8-rundowy pojedynek.

W tym artykule dowiesz się o:

Utalentowany polski zawodnik z impetem zaczyna wkraczać na rynek amerykański. Pochodzący z Konina pięściarz w lutym odniósł w Chicago imponujące zwycięstwo nad Danielem Hicksem, którego zastopował już w drugiej rundzie. Polak pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie i dzięki temu znowu otrzymał propozycję zaprezentowania swoich umiejętności bokserskich w słynnej hali UIC Pavilion.
[ad=rectangle]
12 grudnia reprezentant Polski ma wystąpić na gali organizowanej przez Warriors Boxing Promotions anonsowanej pod hasłem "Holiday Boxing Bash". Przeciwnik polskiego boksera nie został jeszcze ogłoszony.  - Kiedy byłem mały, zawsze chciałem zostać bokserem. Cieszę się, że teraz mogę realizować moje marzenia. Wszystko zaczęło się od mojego współpromotora Mariusza Kołodzieja z Global Boxing. On zorganizował dla mnie walkę w Chicago. Leon Margules z Warriors Boxing oglądał mój występ w lutym i musiał mu się podobać, skoro podpisaliśmy kontrakt - przyznał Szymański, który wyniósł spore doświadczenie z ringów amatorskich, stoczył na nich ponad 250 walk.

21-letni pięściarz pochodzi ze sportowej rodziny. Co ciekawe, jego ojciec Grzegorz był także bokserem i pierwszym trenerem Patryka. - Jestem bardzo blisko mojej rodziny, która bardzo mnie wspiera. Jestem z nią w stałym kontakcie. Boks był bardzo ważną częścią mojego wychowania. Zwłaszcza mój ojciec chce na bieżąco wiedzieć, co się ze mną dzieje - powiedział utalentowany zawodnik, który do grudniowego starcia przygotowuje się pod okiem Chico Rivasa.

Słynny trener bardzo chwali sobie współpracę z Polakiem. - Ten dzieciak ma w sobie coś wyjątkowego. On jest bardzo widowiskowym pięściarzem, który jednocześnie posiada wysokie umiejętności techniczne, a do tego dysponuje mocnym uderzeniem - powiedział nowy szkoleniowiec Szymańskiego, któremu imponuje również charakter podopiecznego.

- Ilu wojowników zaprosiłoby swojego trenera na kolację? Tymczasem on potrafi również za nią zapłacić. To miły chłopak, który każdego dnia ciężko pracuje w stali treningowej, a do tego jest bardzo uprzejmy i dobrze wychowany - komplementuje swojego podopiecznego Rivas.

Źródło artykułu: