To już pewne! Kliczko w Nowym Jorku będzie bronił tytułu mistrza świata

Władimir Kliczko powróci na ring 25 kwietnia. Ukraiński czempion na Brooklynie w Nowym Jorku będzie bronił tytułu mistrza świata wagi ciężkiej w starciu z Bryantem Jenningsem lub Shannonem Briggsem.

- Walka odbędzie się w Barcalys Center i jesteśmy zadowoleni z wyboru tego miejsca. Kontrakt co prawda nie został jeszcze podpisany, ale zawarliśmy umowę dżentelmeńską. Jest to naprawdę dobry interes dla obu stron i wszyscy czekamy na wielkie wydarzenie - powiedział menedżer niekwestionowanego mistrza Bernd Boente.
[ad=rectangle]
- To był wspaniały rok. Narodziny mojej córki, dwie udane obrony mistrzowskiego tytułu. Już nie mogę się doczekać kolejnego roku. Jestem gotowy na nowe wyzwania - napisał w poniedziałek na swoim Instagramie Kliczko, który z powodu narodzin pierwszego dziecka zrezygnował z tradycyjnego zgrupowania w austriackich górach i najbliższy obóz przygotowawczy spędzi w Stanach Zjednoczonych, gdzie rezyduje na co dzień jego narzeczona Hayden Panettiere.

Dla 38-letniego pięściarza będzie to już osiemnasta z rzędu obrona tytułu mistrza świata w wadze ciężkiej. Posiadacz pasów mistrzowskich federacji IBF, WBA, WBO, IBO chciałby w kwietniowym pojedynku zmierzyć się z Bryantem Jenningsem. Niepokonany Amerykanin jest rywalem pierwszego wyboru, ale jeśli nie udałoby się z nim osiągnąć porozumienia, obóz Ukraińca rozważy możliwość walki z kontrowersyjnym Shannonem Briggsem.

Przy wyborze przeciwnika dla młodszego z braci Kliczko kluczowe znaczenie będzie miała popularność w Stanach Zjednoczonych. Pod tym względem zdecydowaną przewagę ma "The Cannon". 43-letni pięściarz jest lepiej rozpoznawalny wśród starszych fanów pięściarstwa, którzy pamiętają jego słynne starcie z George, Foremanem w 1997 roku lub czasy kiedy kontrowersyjny bokser w niecodziennych okolicznościach wywalczył tytuł mistrza świata WBO w 2006 roku.

Kwietniowa gala bokserska za oceanem transmitowana będzie przez HBO, dlatego promotorom zależy, aby bohater walki wieczóru wzbudzał zainteresowanie fanów. Ostatni przeciwnik "Doktora Stalowego Młota" - Kubrat Pulew okazał się wielkim rozczarowaniem, ponieważ został znokautowany już w piątej rundzie.

Jeżeli utytułowany Ukrainiec pokona kogoś z dwójki Jennings - Briggs, prawdopodobnie w następnym starciu zmierzy się Tysonem Furym, który jest obowiązkowym pretendentem federacji WBO. Na papierze ten pojedynek zapowiadałby się interesująco, ponieważ niepokonany Brytyjczyk jest zawodnikiem o podobnych warunkach fizycznych do Kliczki.

Komentarze (3)
avatar
woj Mirmiła
18.12.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Walka Kliczki z „The Cannon-em” byłaby z pewnością bardziej atrakcyjna medialnie, ale byłaby też precedensem - w jaki sposób można poprzez nieustanne nachalne narzucanie się uzyskać prawo walki Czytaj całość