Po żmudnych negocjacjach obóz ukraińskiego czempiona doszedł do porozumienia z amerykańskim challangerem. Oczekiwania finansowe reprezentanta Stanów Zjednoczonych zostały spełnione i nic już nie stoi na przeszkodzie, żeby zorganizować galę z udziałem obu pięściarzy. Pojedynek ma odbyć się 25 kwietnia w Barclays Center na Brooklynie w Nowym Jorku.
[ad=rectangle]
- Chociaż nic nie zostało jeszcze podpisane, powiedziano mi, że warunki finansowe są już uzgodnione, a kontrakty zostały wysłane. Spodziewam się, że szczegóły dotyczące zorganizowania walki Kliczko - Jennings mogą zostać dopracowane po nowym roku - powiedział na łamach ESPN ceniony amerykański ekspert bokserski Dan Rafael.
Przeciwnik ukraińskiego pięściarza jest wysoko notowany w rankingach najbardziej prestiżowych (2. w WBA, 3. w WBC, 5. w WBO, 6. w IBF). 30-letni Amerykanin zasłużył na starcie o mistrzostwo świata po lipcowym zwycięstwie nad Mikem Perezem, którego pokonał na punkty po wyrównanej konfrontacji, ale mimo to niewiele osób widzi go w roli godnego rywala dla Kliczki. Dla Jenningsa główną przeszkodą w podboju królewskiej dywizji mogą okazać się warunki fizyczne.
Jeżeli młodszy z braci Kliczko obroni mistrzowskie pasy, w kolejnym przyszłorocznym pojedynku zmierzy się z Tysonem Furym, który jest obowiązkowym pretendentem federacji WBO.