Kibice "Hayemakera" dawno nie widzieli swojego idola w akcji. 34-letni pięściarz ostatni występ zaliczył w lipcu 2012 roku, kiedy to znokautował Derecka Chisorę. Od tamtego czasu brytyjski zawodnik pozostał nieaktywny. Z powodu kontuzji barku był zmuszony wycofać się z pojedynku z Manuelem Charrem, dwukrotnie odwoływał swoje starcia z Tysonem Furym. Lekarze radzili Anglikowi nawet zawieszenie rękawic na kołku, ale ten nie dał za wygraną.
[ad=rectangle]
- Bark został naprawiony i to jest dla mnie najważniejsze. Nie chciałem się spieszyć z wiadomością o moim powrocie i czekać na niego kolejne sześć miesięcy - powiedział David Haye na łamach dziennika The Independent.
- Uderzam teraz mocniej niż kiedykolwiek przed rehabilitacją. Moja prawa ręka jest teraz silniejsza niż lewa. Nawet silniejsza niż przed operacją. Uwierzcie mi, rok 2015 to powrót Hayemakera. Będę większy, lepszy, szybszy, silniejszy i z nowym planem - dodał.
WILDER SPOKOJNIE moze kliczke na deski I HAYE = teraz to najlepsi beda obaj bokserzy jak kliczko zakonczy kariere to tylko WILDER I Czytaj całość