Bohaterowie zbliżającej się walki wieczoru w środę spotkali się na pierwszej konferencji prasowej promującej galę bokserską, która odbędzie się 25 kwietnia w Madison Square Garden. W roli faworyta tego pojedynku przystępuje oczywiście ukraiński czempion, który jest posiadaczem pasów mistrzowskich organizacji IBF, WBA, WBO i IBO. Niekwestionowanego króla wagi ciężkiej czeka jednak trudne zadanie w starciu z niepokonanym Amerykaninem.
[ad=rectangle]
- Zawsze wiedziałem, że jeśli chcę być najlepszy, muszę walczyć z najlepszymi - twierdzi Bryant Jennings. - Większość ludzi nawet nie zastanawia się nad historią i nie zdaje sobie sprawy, że najlepsi zawodnicy wagi ciężkiej wcale nie byli tak wysocy. Jestem facetem, który ma odpowiednią wagę dla tej kategorii wagowej, dobrze się w niej czuję. Mam wielkie możliwości sportowe, choć nie wszyscy patrzą na to, jakie atrybuty mogę pokazywać w ringu - podkreśla pretendent do tytułu mistrzowskiego.
Skazywany na porażkę Amerykanin chce udowodnić ludziom, że stać go na niespodziankę w walce z utytułowanym Władimirem Kliczką. - Naprawdę muszę to udowodnić ludziom. A gdy im udowodnię, to będzie dla mnie naprawdę prawdziwa uczta - dodaje 30-letni zawodnik, który na zawodowym ringu debiutował zaledwie cztery lata temu.
Pochodzący z Filadelfii pięściarz ma szansę stać się drugim reprezentantem Stanów Zjednoczonych z pasem mistrzowskim w wadze ciężkiej. Przypomnijmy, że tytuł czempiona federacji WBC w królewskiej dywizji od stycznia posiada Deontay Wilder, który pokonał wówczas Bermane'a Stiverne'a.