Tyson Fury obiecuje nokaut w najbliższej walce
Wschodząca gwiazda wagi ciężkiej Tyson Fury obiecał, że szybko rozprawi się z Christianem Hammerem, z którym zmierzy się w następny weekend.
- Miałem świetny obóz przygotowawczy, przepracowałem go bardzo dobrze i dlatego nie sądzę, żeby ta walka potrwała więcej niż pięć rund. Chcę nokautu i to stanie się 28 lutego - powiedział pewny siebie Fury.
Poważny kandydat do konfrontacji z Władimirem Kliczką nie zamierza jednak lekceważyć swojego najbliższego przeciwnika, który na zawodowym ringu nie przegrał od 2010 roku. Zdaje sobie sprawę, że ewentualna wpadka może zaprzepaścić jego szanse na potyczkę, której stawką byłby mistrzowski tytuł.
- To jest ryzykowny biznes. Wszystko się może zdarzyć. Jestem obowiązkowym pretendentem do walki z Kliczką, ale jeśli nie pokonam Hammera, stracę pierwszą pozycję w rankingu i jednocześnie możliwość boju o mistrzostwo świata. W przeszłości wielu zawodników było w podobnej sytuacji i stracili to na co długo pracowali, ale to nie będzie się działo ze mną - wyjaśnił.
- Chcę walki z Kliczką, ale nie mogę przeoczyć swojego najbliższego rywala. Gdy wygram, będzie czas, aby porozmawiać o Kliczce. Będzie musiał się ze mną zmierzyć - podkreślił 26-letni bokser, który wielokrotnie publicznie zapowiadał detronizację ukraińskiego czempiona.