Szpilka: walka Adamka z Saletą nie miała sportowego sensu

[tag=18260]Artur Szpilka[/tag] krytycznie ocenia walkę wieczoru podczas sobotniej gali Polsat Boxing Night w Łodzi. Jego zdaniem starcie Tomasza Adamka z Przemysławem Saletą nie miała większego sensu.

- Na tle Salety Adamek może wyglądał dobrze szybkościowo, ale jego ciosy nie mają żadnej wymowy. Moim zdaniem walka rozczarowała kibiców i nie miała sportowego sensu - ocenia Szpilka w rozmowie z serwisem ringpolska.pl.

- Dla mnie głupie jest gadanie o tym, że Tomek miał rewelacyjny obóz i przygotował jakąś super formę. To jest robione po to, żeby odzyskać u kibiców kredyt zaufania. Ale niestety wieku się nie przeskoczy. Według mnie idealną walką dla Tomka byłaby teraz walka z Włodarczykiem - przekonuje Szpilka, który pokonał Adamka w trakcie zeszłorocznej gali Polsat Boxing Night w Krakowie.

W ostatnim czasie media spekulowały na temat ewentualnej walki rewanżowej. Szpilka nie jest entuzjastą takiego pojedynku, ale nie wyklucza, że mógłby się na nią zgodzić.

- Niespecjalnie mnie ta walka interesuje, bo teraz niewiele mi już daje, ale gdyby znalazły się pieniądze, to moglibyśmy ją zrobić, jednak tym razem już na moich warunkach - podkreśla Szpilka, cytowany przez ringpolska.pl.

Jak wyglądają te warunki?

- Walka odbyłaby się w Stanach, na przykład w Prudential Center, z testami antydopingowymi i z innym podziałem finansowym, bo teraz to ja rozdawałbym karty - podkreśla Szpilka.

Przypomnijmy, że od marca Szpilka trenuje w USA pod okiem Ronniego Shieldsa. W ostatnich miesiącach stoczył trzy pojedynki. Za każdym razem odnosił łatwe zwycięstwa w drugiej lub trzeciej rundzie. Polakowi, którego ambicją jest zdobycie tytułu mistrza świata, rady nie dali Ty Cobb, Manuel Quezada i Yasmany Conuegra.

Autor na Twitterze:
Źródło artykułu: