Borek: Kostecki? Ta cała sytuacja go przerosła

- Myślę, że ta cała sytuacja go przerosła. Nie umiał sobie z nią poradzić, a w jego otoczeniu nie było też nikogo, kto mógłby jakoś pomóc - pisze na łamach "Przeglądu Sportowego" dziennikarz Polsatu Mateusz Borek o Dawidzie Kosteckim.

 Redakcja
Redakcja
Michał Stawowiak/Newspixpl / Michał Stawowiak/Newspix.pl

Kilka dni temu środowisko polskiego boksu zelektryzowała smutna wiadomość: Dawid Kostecki znajduje się w szpitalu na oddziale intensywnej terapii. Stan pięściarza jest ciężki, a przyczyny obrażeń pozostają nieznane.

Rok temu, po kolejnym wyjściu z więzienia, "Cygan" zaliczył nieudany powrót na ring. Podczas gali Polsat Boxing Night przegrał z Andrzejem Sołdrą. "Ta porażka tak go dotknęła, że odwołał swoją kolejną walkę w Rzeszowie. A później wykryto u niego doping i został zawieszony na dwa i pół roku. Kolejny cios" - pisze Borek.

Kilka miesięcy później został zawieszony na dwa lata za stosowanie dopingu. Chciał spróbować sił w MMA, ale do debiutu w nowej dyscypliny nie doszło. Teraz Kostecki walczy o zdrowie w szpitalu.

"Myśląc o Dawidzie w ostatnich miesiącach, mam przed oczami obraz człowieka niespełnionego i nieszczęśliwego. Kostecki jest w dodatku inteligentnym gościem, a takim osobom najtrudniej pogodzić się z takim stanem ducha (...) Myślę, że ta cała sytuacja go przerosła. Nie umiał sobie z nią poradzić, a w jego otoczeniu nie było też nikogo, kto mógłby jakoś pomóc. Stąd taki epilog" - kończy felieton Borek.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×