Odmówił Putinowi, złączony z Muhammadem Alim, wspierany przez braci Kliczko - poznaj Ołeksandra Usyka

Ukrainiec Ołeksandr Usyk, sobotni rywal Krzysztofa Głowackiego w walce o mistrzostwo świata WBO, to nie tylko znakomity pięściarz, ale także jedna z najbarwniejszych postaci zawodowego boksu. Poznajcie niesamowitą historię mistrza olimpijskiego.

Piotr Jagiełło
Piotr Jagiełło
Usyk cieszący się ze złota olimpijskiego

Gwiazda ringów amatorskich

Ołeksandr Usyk w sobotę w trójmiejskiej Ergo Arenie skrzyżuję pięści z Krzysztofem Głowackim, w stawce znajdzie się należące do Polaka trofeum WBO. Gość zza naszej wschodniej granicy, zanim rozpoczął zawodową karierę, święcił niesamowite sukcesy na niwie amatorskiej. Już w 2006 roku, jako 19-latek, sięgnął po brązowy medal mistrzostw Europy w bułgarskim Płowdiw. Dwa lata później w Liverpoolu nie miał już sobie równych na Starym Kontynencie.

Nie mogło zabraknąć go także na mistrzostwach świata. W 2009 roku w Mediolanie przegrał w półfinale z Rosjaninem Jegorem Miechoncewem i musiał zadowolić się brązowym medalem. Dwa lata później w azerskim Baku zrobił prawdziwą furorę i był najlepszy w wadze ciężkiej, w wielkim finale pokonał blisko dwumetrowego reprezentanta gospodarzy, Teymura Mammadowa.

Największy sukces przyszedł w 2012 roku podczas Igrzysk Olimpijskich w Londynie. Ukrainiec leciał na Wyspy Brytyjskie jako jeden z faworytów dywizji do 91 kg i oczekiwań nie zawiódł - po zwycięstwach nad Arturem Beterbijewem (Rosja), Terwelem Pulewem (Bułgaria) i Clemente Russo (Włochy) został mistrzem olimpijskim, dołączając do panteonu gwiazd pięściarstwa.

Kilkanaście miesięcy później rozpoczął zawodową karierę. Jak się okazuje, do boksu trafił tylko dlatego, że inna jego pasja była zbyt kosztowna.

Czy Ołeksandr Usyk pokona Krzysztofa Głowackiego i odbierze Polakowi pas WBO w wadze junior ciężkiej?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Sporty Walki na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • woj Mirmiła Zgłoś komentarz
    Kariera amatorska Usyka rzeczywiście bogata w sukcesy, jednak na tytuł zawodowego MŚ będzie musiał jeszcze poczekać ;) Głowackiemu tego tytułu nie odbierze.