Gołota, Adamek, Szpilka, Saleta - oni tworzyli historię gal Polsat Boxing Night. W sobotę Usyk vs Głowacki

- Tragedia! Duża rana na sercu... - tak Andrzej Gołota komentował porażkę z Tomaszem Adamkiem w 2009 roku. To była pierwsza gala z cyklu Polsat Boxing Night, w sobotę szósta odsłona z mistrzowskim bojem Krzysztofa Głowackiego z Ołeksandrem Usykiem.

Redakcja 16 Września 2016, 09:22

Andrzej Gołota vs Tomasz Adamek 

Data: 24 października 2009
Miejsce: Atlas Arena w Łodzi

Telewizja Polsat w 2009 roku po raz pierwszy zaproponowała kibicom galę bokserską pod swoim szyldem. Zestawienie w walce wieczoru Gołoty i Adamka pod względem marketingowym było absolutnym strzałem w dziesiątkę. O tym pojedynku dyskutowali dosłownie wszyscy, a generowanymi emocjami można by było obdzielić kilka innych imprez poważnego kalibru.

"Andrew" po porażce w Chinach z Rayem Austinem (a właściwie z kontuzją) powoli schodził ze sceny, a na potyczkę z "Góralem" nie był w stanie odpowiednio się przygotować, przez co wniósł do ringu nadwagę i był wyraźnie wolniejszy. Dla Adamka był to debiut w wadze ciężkiej po udanych podbojach w dywizji półciężkiej i cruiser. Podopieczny Andrzeja Gmitruka po efektownym triumfie przez techniczny nokaut w 5. rundzie rozpoczął marsz do mistrzowskiej batalii wszechwag.

Emanujący pewnością siebie Gołota był załamany bolesną porażką i ze łzami w oczach mówił do dziennikarzy "Przegrałem, przepraszam wszystkich kibiców. Przepraszam... Może boks już nie jest dla mnie? Tragedia, tragedia... Duża rana na sercu.".

Pozostałe walki

  Gołota nie zamierzał powiedzieć "dość" i w kolejnym występie na PBN spotkał się ze swoim odwiecznym konkurentem.