Na początku tego roku niespodziewanie przed Tomaszem Adamkiem otworzyła się szansa kolejnej walki o tytuł w wadze ciężkiej. "Góral" musiał pokonać Erika Molinę, aby otworzyć drzwi do pojedynku o pas. Kwietniowa porażka przez nokaut w 10. rundzie przekreśliła marzenia polskiego pięściarza.
Zaraz po walce Adamek ogłosił zakończenie kariery, ale najprawdopodobniej niedługo znów wejdzie do ringu. Najprawdopodobniej w marcu.
- Ciągle się ruszam, jestem w formie. Chciałbym, aby kibice zapamiętali mnie, jako wygrywającego pięściarza. Nie jestem najmłodszy, mam prawie 40 lat, ale nie powiem, że nie mogę już walczyć - powiedział Adamek w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Powrót na ring odradzają mu żona i córki, ale wiele wskazuje na to, że "Góral" postawi na swoim i niedługo kibice znów zobaczą go w ringu.
ZOBACZ WIDEO Michał Probierz: teraz inni muszą się martwić, by nas dogonić (źródło TVP)
{"id":"","title":""}