Tomasz Adamek: Sędzia popełnił błąd. Chcę wrócić i zwyciężyć

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski

40-letni Tomasz Adamek zamierza wrócić na ring i stoczyć jeszcze jedną walkę. Polak nie może odżałować porażki z Erickiem Moliną i nie chce takim akcentem kończyć bogatej w sukcesy kariery zawodowej.

W tym artykule dowiesz się o:

W kwietniu ubiegłego roku Tomasz Adamek przegrał w dziesiątej rundzie z Erickiem Moliną podczas gali Polsat Boxing Night w Krakowie. "Góral" został trafiony potężnym ciosem z prawej ręki, padł na deski, z trudem wstał, ale sędzia Leszek Jankowiak zdecydował się zakończyć rywalizację. Zdaniem pięściarza, to nie była słuszna decyzja arbitra ringowego.

- Porażka z Moliną to nie była do końca moja wina. Sędzia popełnił wtedy błąd, on nie jest moim przyjacielem. Ktoś mnie odsyła do narożnika, bo stwierdził, że się nie nadaje... Gdyby to nie był Polak, to jeszcze bym powiedział, że mnie nie lubi. Gdybym był we władzy sędziowskiej, zabrałbym mu licencję do końca życia. Podejrzewam, że w Ameryce by się to stało - powiedział w rozmowie radiem RAMPA.

Były mistrz świata kategorii półciężkiej i junior ciężkiej przyznał, że wciąż wzbudza zainteresowanie menadżerów i na horyzoncie pojawiają się możliwości powrotu. Chęci z jego strony również nie brakuje.

- Są propozycje, ale konkretu jeszcze nie ma. Ludzie z Polski szykują dla mnie walkę, bym mógł zakończyć karierę w dobrym stylu, a kibice nie pamiętali mnie z przegranej. Chciałbym wejść do ringu i pokazać, że mimo 40. roku życia potrafię dalej walczyć i zwyciężać.

ZOBACZ WIDEO: Stanowcze słowa Jędrzejczyk o prowokacjach rywalki: to były chore zagrywki

Wojownik z Gilowic zapewnia, że motywacją do dalszego uprawiania sportu nie są pieniądze, bowiem na sytuacje finansową nie ma prawa narzekać.

- Bogu dziękować, pieniądze mam. Inwestowałem w nieruchomości i finansowo jestem OK. Wracam, bo nie chcę kończyć kariery po przegranej. Żona protestuje, codziennie powtarza "Przestań". Niedosyt po porażce jednak jest. Chciałbym wrócić, wygrać i zakończyć karierę. Wojen stoczyłem wiele, ale jestem w stanie jeszcze coś z siebie wykrzesać. Na pewno rywalem nie będzie nikt z Polski.

Cały wywiad z Adamkiem[i]

[/i]

Komentarze (6)
avatar
Znafca
19.01.2017
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Wez sobie Najmana - wtedy odejdziesz po wygranej..... Wstydu chlopie nie masz- przestan sie pchac tam, gdzie Ciebie nie chca. Ciesz sie zyciem , nie kompromituj wiecej kolejna walka pozegnalna. Czytaj całość
avatar
wisus54
19.01.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Czemu nie powiedział tego jak był w ringu z Moliną dostał by drugi raz i by mu przeszło. 
dohtór hlaus
19.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
5
Odpowiedz
pazerny ten góralski PISowiec, jak mało kto, nie wracaj wstydu oszczędź, zatrudnij się do ochrony naczelnika-kartofla, jak ci dytków mało 
avatar
Romuald Kasprzyk
19.01.2017
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Jemu to już rzeczywiście od tych ciosów odbiło mózg!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 
avatar
j.kul
19.01.2017
Zgłoś do moderacji
5
3
Odpowiedz
niech mocniej sie nie osmiesza