Mocna karta walk gali Zimnoch vs Mollo 2. Emocje w Szczecinie

Sylwia Kusiak vs Wiktora Kebikowa Ilość rund:

3

Kibice w Szczecinie zobaczą mocny akcent kobiecy. W ringu bowiem swoje umiejętności zaprezentuje wicemistrzyni Europy z ubiegłego roku, Sylwia Kusiak. Zadanie będzie wymagające, bowiem naprzeciw Polki, studentki dziennikarstwa, stanie Białorusinka Wiktoria Kebikowa. Zawodniczka zza wschodniej granicy może pochwalić się brązowym krążkiem czempionatu Starego Kontynentu.

Panie powalczą na zasadach boksu olimpijskiego, rywalizując na dystansie trzech trzyminutowych rund. A co o pojedynku myśli Polka? Przeczytajcie wypowiedź "Kusi".

Łukasz Różański (4 zwycięstwa - 0 porażek, 3 zwycięstwa przez KO) vs Laszlo Toth (21-14, 15 KO) Ilość rund:

4 Kategoria wagowa:

ciężka (+90.8 kg)

Zawodową kartę walk rozpoczniemy od starcia w wadze ciężkiej. Niepokonany Łukasz Różański, który profesjonalnie boksuje od 2015 roku, zmierzy się z Węgrem Laszlo Tothem. 40-latek z Budapesztu ma już na koncie 35. zawodowych startów.

Toth ma skłonność do przegrywania przed czasem, rzeszowianin powinien więc zapolować na kolejną "czasówkę".

Tomasz Król (3-1-1, 1 KO) vs Kamil Młodziński (8-0-2, 5 KO) Ilość rund:

6 Kategoria wagowa:

półśrednia (66.7 kg)

  W rozpisce gali "Zimnoch vs Mollo 2" znalazła się także ciekawa rywalizacja polsko-polska. Tomasz Król ma sporo do udowodnienia, bo do tej pory jego zawodowa kariera nie przebiega zgodnie z planem. Z kolei Kamil Młodziński też chce zmazać plamę po ostatnim rozczarowującym występie w Międzyzdrojach, gdzie zaledwie zremisował z Krzysztofem Szotem.

Pozycja przegranego w tym zestawieniu mocno ucierpi, dlatego obaj panowie mają o co walczyć. Pojedynek zaplanowano na sześć rund, dlatego powinniśmy spodziewać się ostrego tempa od samego początku.

Paweł Stępień (5-0, 4 KO) vs Artem Redko (21-5-3, 12 KO) Ilość rund:

8 Kategoria wagowa: półciężka (79.4 kg)   Z Pawłem Stępniem wiązane są spore nadzieje. Niepokonany pięściarz kategorii półciężkiej na razie świetnie odnajduje się na zawodowych ringach, a na koncie ma już cenne zwycięstwo nad Norbertem Dąbrowskim.

W sobotę zmierzy się z Artemem Redko z Ukrainy, który legitymuje się bardzo przyzwoitym bilansem walk. Ewentualne zwycięstwo Polaka będzie kolejnym wartościowym skalpem.

Michał Syrowatka (16-1, 5 KO) vs Elmo Traya (11-2, 8 KO) Ilość rund:

8 Kategoria wagowa:

super półśrednia (69.9 kg)

Mocnym wstępem do głównych emocji ma być występ Michała Syrowatki. Pięściarz z Ełku ma duże ambicje i nie może pozwolić sobie na wpadkę, po tym, jak w grudniu 2015 roku został znokautowany przez Rafała Jackiewicza.

Formę Syrowatki sprawdzi pochodzący z ojczyzny Manny'ego Pacquiao Elmo Traya. Filipińczyk dał się poznać jako prawdziwy twardziel nie odstawiający głowy w ubiegłorocznym przegranym starcie z Przemysławem Runowskim.

Kamil Szeremeta (14-0, 2 KO) vs Jose Antonio Villalobos (9-3-2, 5 KO) Ilość rund:

8 Kategoria wagowa: średnia (72.6 kg)   Rozgrzewką przed wyczekiwaną walką wieczoru będzie konfrontacja z udziałem Kamila Szeremety. Białostocczanin jest notowany w czołówce rankingu WBO i niebawem ma walczyć o pas mistrza Europy. Zanim do tego dojdzie, czeka go sprawdzian z argentyńskim rywalem.

Antonio Villalobos zasłużył na drugą szansę występu przed polską publicznością, po tym jak na ostatniej gali Polsat Boxing Night dał się mocno we znaki Patrykowi Szymańskiemu i przegrał w oczach sędziów minimalnie na punkty.

Krzysztof Zimnoch (20-1-1, 13 KO) vs Mike Mollo (21-6-1, 13 KO) Ilość rund:

10 Kategoria wagowa: ciężka (+90.7 kg)   Przed rokiem, gdy obaj pięściarze wagi ciężkiej spotykali się w Legionowie chyba nikt nie przypuszczał, że ta historia potoczy się tak niespodziewanie. Mike Mollo wydawał się być daleki od optymalnej formy, a znokautował Krzysztofa Zimnocha w zaledwie 128 sekund. Po drodze Amerykanin przegrał na Ukrainie, a Polak zwyciężył dwóch rywali. Rewanż był nieunikniony.

Zimnoch na drugą wpadkę nie może sobie pozwolić i jest wręcz zobligowany do triumfu. Co prawda Artur Szpilka nie daje mu najmniejszych szans, ale jeśli białostocczanin zrobi swoje, to może niebawem w ringu spotkać się właśnie ze "Szpilą". To byłaby dalsza część wyrównywania porachunków.