Menedżer Kliczki: ukraiński bokser miał kłopoty z kontrolą antydopingową

PAP/EPA
PAP/EPA

Walka pomiędzy Anthonym Joshuą i Władimirem Kliczką kosztowała wiele sił obu bokserów. Najdobitniej przekonał się o tym Ukrainiec, który miał problemy z kontrolą antydopingową.

W tym artykule dowiesz się o:

To była wyniszczająca wojna, która zakończyła się znokautowaniem Władimira Kliczko w jedenastej rundzie. Wcześniej obaj bokserzy leżeli na deskach, ale szybko się podnieśli z ringu i kontynuowali walkę. Nie bez przyczyny pojedynek Anthony'ego Joshuy i Władimira Kliczki uznawany jest za najlepszą walkę w tym roku, a może nawet i w XXI wieku.

Kliczko po walce musiał skorzystać z usług chirurga, który zszył mu rozbity łuk brwiowy. Pojedynek wiele kosztował Ukraińca także pod względem kondycyjnym. Jak informuje "Bild", bokser był tak odwodniony, że nie był w stanie przejść kontroli antydopingowej.

- Władimir musiał oddać dwie próbki moczu. Jedną dla agencji VADA z Las Vegas, a drugą dla angielskiej agencji antydopingowej, UKAD - przyznał menedżer Kliczki, Bernd Boente. Dopiero po 1:30 udało się spełnić antydopingowe wymogi. Jak zaznacza Bild, Kliczko mógł wspomagać się tylko wodą, nie mógł skorzystać np. z piwa, które przyśpiesza pracę nerek.

ZOBACZ WIDEO Ciężki nokaut na gali Kickboxing Talents!

Komentarze (6)
avatar
Krzysiek Wojcicki
1.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
myślę że udowodnił wszystkim był najlepszym bokserem ,lata robią swoje i młodzi wchodzą na ring ,podejżewam długo takich bokseruw nie będzie i owszem walk 
avatar
Janusz Koper
1.05.2017
Zgłoś do moderacji
6
2
Odpowiedz
Ludzie!Kliczko nie jest już młody!W zawodowym boksie 41 lat to emerytura!Gdyby mieli możliwość spotkania się w równym wieku to Joshua nie przetrwałby nawet trzech rund! 
Mietek Grzechotnik
1.05.2017
Zgłoś do moderacji
12
4
Odpowiedz
Walkę tych panów należy pokazywać futbolowym symulantom, którzy padają jak ci*ty na murawę kiedy przeciwnik kichnie w ich stronę. Piłka nożna to sport dla eunuchów.