118:110 dla Saula Alvareza - taki wynik wypunktowała sędzia Adalaide Byrd. Pozostali sędziowie byli przychylniejsi dla Kazacha. 115:113 na korzyść Giennadija Gołowkina i remis po 114 - to dwa pozostałe werdykty arbitrów. Decyzja Byrd wzbudziła ogromne kontrowersje w bokserskim środowisku. Jej zdaniem Gołowkin w sobotni wieczór wygrał tylko dwie rundy.
Sprawą Byrd zajęła się Komisja Sportowa Stanu Newada. Doświadczona sędzia została zawieszona i nie będzie mogła brać udziału w walkach, których stawką będą pasy mistrzowskie.
- Pozostanie w boksie, ale potrzebuje trochę czasu. W każdym zawodzie zdarzają się słabsze dni. w ten wieczór nie poszło jej najlepiej. Mogę obiecać, że ona zna się na rzeczy, ale ten rezultat był zbyt odległy od przebiegu walki - skomentował dyrektor wykonawczy Bob Bennett.
Byrd jest sędzią od 1997 roku. Sobotni pojedynek był jej 442 ocenianą walką w karierze.
ZOBACZ WIDEO Polak chciał rozwiązać tajemnicę Trójkąta Bermudzkiego. Spędził tam 40 dób