Mike Tyson nie został wpuszczony do Chile. To przez jego kryminalną przeszłość
Były mistrz świata wagi ciężkiej Mike Tyson miał wziąć udział w festiwalu filmowym w Santiago de Chile. Po wylądowaniu na lotnisku w stolicy południowoamerykańskiego kraju usłyszał, że musi wrócić do Stanów Zjednoczonych.
"Zgodnie z aktualnym prawem imigracyjnym wszyscy obcokrajowcy, którzy zostali skazani lub byli oskarżeni o jakiekolwiek przestępstwo, mogą mieć utrudniony wjazd do kraju" - czytamy w oświadczeniu chilijskiej policji.
Detectives de #PolicíaInternacional reembarcan a Mike Tyson por no cumplir con Ley de Extranjería. pic.twitter.com/hTVadRENkO
— PDI Chile (@PDI_CHILE) 9 listopada 2017
W 1992 r. pięściarz został skazany na sześć lat więzienia za gwałt na uczestniczce konkursu piękności Desiree Washington. Odsiedział połowę wyroku. Później był skazywany także za napaść i posiadanie narkotyków.
W Chile były bokser miał wziąć udział w ceremonii wręczenia nagród podczas festiwalu filmowego w stolicy kraju.
Dla Tysona to nie pierwszy taki przypadek. W 2013 r. nie został wpuszczony do Wielkiej Brytanii - z podobnych powodów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: znów głośno o Balotellim. Nie opanował nerwów