Rozprawa sądowa zamieniła się w farsę. Gwiazda boksu na razie nie odpowie za pobicie kobiety
Słynny niemiecki pięściarz przyszedł na salę sądową ws. rzekomego pobicia kobiety. Sędzia jednak musiał odwołać rozprawę z kuriozalnego powodu.
Na 13 kwietnia zaplanowano pierwszą rozprawę, która wzbudziła duże zainteresowanie dziennikarzy. Wszyscy przede wszystkim czekali na zeznania niemieckiego pięściarza. Rozprawę jednak odwołano.
Z powodu obostrzeń na sali sądowej mogło przebywać tylko siedem osób. Dziennikarzy jednak przyszło na tyle dużo, że łącznie było ponad 20 ludzi. Sędzia więc poprosił pracowników mediów o opuszczenie sali.
ZOBACZ WIDEO: Michał Materla mówi o kulisach rozstania z KSW. Opowiada o ambitnych planach EFM SHOWDziennikarze jednak uparli się, że nikt nie wyjdzie. Zamieszanie trwało przez kilka minut, a ostatecznie sędzia odwołał rozprawę. Kolejna prawdopodobnie odbędzie się dopiero w listopadzie.
Schwarz może zatem na razie spać spokojnie. Prokurator postawił mu zarzut niebezpiecznego uszkodzenia ciała. Jeżeli 26-latek zostanie uznany za winnego, to grozi mu nawet do 10 lat więzienia.
Promotor dotrzymał słowa. Pogromca Krzysztofa Głowackiego otrzymał wyjątkowy prezent >>
Boks. Efe Ajagba sieje postrach w wadze ciężkiej. Przerażający nokaut [WIDEO] >>