Najman i Gołota w Zakopanem. Szokująca reakcja turystów!

Andrzej Gołota przed laty był jedną z największych gwiazd w Polsce. Wygląda na to, że czasy świetności ma za sobą, co doskonale pokazuje scena z Zakopanego z Marcinem Najmanem w roli głównej.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Andrzej Gołota WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Andrzej Gołota
Starsi kibice doskonale pamiętają czasy, w których zarywało się noce, aby oglądać walki Andrzeja Gołoty. Polski pięściarz toczył boje z największymi gwiazdami boksu, ale... nigdy nie został mistrzem świata. Nie zmienia to jednak faktu, że przez lata był jedną z największych gwiazd w kraju.

Kiedyś "Andrew" zostałby rozpoznany na ulicy niemal przez każdego. Wygląda jednak na to, że to już przeszłość. Okazuje się, że dziś 53-latek stał się anonimową postacią dla wielu osób.

Gołota przyleciał do Polski i ostatnio można go było spotkać w Zakopanem. Tam spędzał czas z Marcinem Najmanem, z którym przyjaźni się od wielu lat. Piotr Wołosik z "Przeglądu Sportowego" opowiedział wymowną historię.

"Kolega z redakcji wrócił z Zakopanego. Kręcił się tam z Marcinem Najmanem i Andrzejem Gołotą. Miejscowi, turyści rzucali się do robienia zdjęć z...Najmanem. Gołota był kwiatkiem do kożucha. A na Krupówkach turyści dali telefon Gołocie z prośbą, by pstryknął im fotkę z Najmanem" - pisze dziennikarz na Twitterze.

To pokazuje, jak wiele się zmieniło. Kiedyś to Najman był mało znanym pięściarzem, a Gołotę znał niemal każdy. "Andrew" jednak po zakończeniu kariery usunął się w cień i wiedzie spokojne życie w Stanach Zjednoczonych, a jego przyjaciel stał się celebrytą.

Edyta Górniak ma niespodziewanego przyjaciela. Znasz go doskonale >>
Żona Najmana to miss publiczności! Jakie kryje jeszcze tajemnice ta piękna kobieta >>

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bijatyka na ostro. To miał być spokojny mecz
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×