Patryk Szymański pokonał Jose Villalobosa z Argentyny niejednogłośną decyzją sędziów podczas gali Polsat Boxing Night i zdobył młodzieżowe mistrzostwo świata WBC. 23-latek pochodzący z Konina stoczył bardzo męczącą i trudną walkę. I nie był zadowolony ze swojego występu.
- Na pewno to nie był boks, jaki zaplanowałem. Coś nie zagrało. Jestem zadowolony z kolejnego zwycięstwa w rekordzie, ale mamy duży materiał do analizy. Rywal nie był wirtuozem boksu, choć był nieobliczalny. To była dla mnie wpadka, mogę śmiało to powiedzieć - podsumował.