- Może "Ruda" się nie przestraszy i w końcu przyjmie wyzwanie - tak Artur Szpilka mówił po wygranej walce z Fabio Tuiachem, nawiązując do Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka. Między pięściarzami od dawna iskrzy. - Taka walka na polskim rynku była największą. Tam jest czysta złość i nienawiść. Dostał w trąbę, a później niehonorowo mnie straszył. Ja jestem mu potrzebny, a nie on mi. Zaraz będę w kategorii cruiser, a tam będę w TOP 10-5 od tak - mówi Szpilka. - Nie lubię go, ale szanuję go jako pięściarza i trzeba się przygotować, ale to jest cykor. Tej walki w ogóle nie chce, a gada - dodaje. Źródło: ringpolska.pl