Pary ćwierćfinałowe Ligi Narodów kobiet
Po zakończeniu rywalizacji w grupie do ćwierćfinału awansowało osiem najwyżej sklasyfikowanych zespołów. Pierwsze miejsce zajęły Polki, wyprzedzając teoretycznie mocniejsze przeciwniczki i dzięki temu w kolejnym meczu zmierzą się z ostatnimi Niemkami. Jak prezentują się wszystkie pary ćwierćfinałowe?
- Polska - Niemcy
- Brazylia - Chiny
- Turcja - Włochy
- USA - Japonia
Te spotkania odbędą się 12 i 13 lipca, a do niedzieli kibice będą już znać triumfatorki i ostateczne rozstrzygnięcia. Wszystkie mecze zostaną rozegrane w Teksasie, co powinno zadziałać na korzyść Amerykanek, które są najpoważniejszymi kandydatkami do końcowego zwycięstwa w Lidze Narodów. Tytułu z kolei bronią Włoszki, którym bukmacherzy nie dają jednak zbyt wielkich szans na powtórzenie sukcesu z ubiegłego roku.
Kto może wygrać żeńską Ligę Narodów 2023?
W zakładach bukmacherskich kursy faworyzują gospodynie turnieju finałowego. USA zajęły 2. miejsce w fazie grupowej, przegrywając tylko dwa spotkania. Jednym z nich była potyczka z Japonią, więc teraz nadarzy się okazja do rewanżu. Duże szanse daje się także Turczynkom, które obok Polek zdobyły w grupie najwięcej punktów (29), ale wygrały o jeden mecz mniej od Biało-czerwonych.
Następna w kolejce jest Brazylia, choć według bukmacherów czeka ją najtrudniejsze wyzwanie spośród faworytek. Naprzeciw niej staną Chiny, z którymi przegrała w meczu grupowym, a które w ostatniej kolejce uporały się z Amerykankami. To zdecydowanie najbardziej wyrównane zestawienie w jednej czwartej finału.
Najmniej prawdopodobne jest z kolei zwycięstwo Japonii, aczkolwiek należy pamiętać, że w fazie grupowej siatkarki z Kraju Kwitnącej Wiśni potrafiły ograć Stany Zjednoczone i Turcję. Bukmacherzy nie spodziewają się jednak, aby były w stanie powtórzyć ten wyczyn, więc najprawdopodobniej na najbliższym etapie zakończy się ich przygoda z Ligą Narodów.
Półfinał w naszym zasięgu
Reprezentacja Polski przystąpi do gry jako pierwsza i zdaniem bukmacherów jest w stanie awansować do półfinału. Biało-czerwone w ostatnich trzech spotkaniach o stawkę z Niemkami wygrywały dopiero po tie breakach, więc absolutnie nie ma mowy o łatwym meczu. Patrząc jednak na ostatnią formę obu ekip, nie można się dziwić, że specjaliści dają większe szanse Polkom. Być może podopieczne trenera Lavariniego będą w stanie sprawić kolejną niespodziankę i zajść nawet do samego finału. Najpierw jednak muszą się skoncentrować na najbliższym zadaniu.