WSPÓŁPRACA MERYTORYCZNA:

Mocne słowa "Lewego" i tajemniczy uraz Skorupskiego. Zagrają razem? Oto typy!

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
zdjęcie autora artykułu

Robert Lewandowski udzielił głośnego wywiadu, w którym mocno uderzył w kolegów z kadry. Jedną z osób, które spotkały się z krytyką był Łukasz Skorupski. Bukmacherzy zastanawiają się nawet, czy obaj piłkarze zagrają jeszcze razem w zespole narodowym.

Afera premiowa podczas mistrzostw świata w Katarze odbiła się szerokim echem w środowisku piłkarskim.Obiecana, ostatecznie niewypłacona zawodnikom, dodatkowa nagroda za awans do 1/8 finału mundialu w wysokości ok. 30 milionów złotych, stała się niezwykle ważnym tematem, który elektryzował kibiców. Pośrednio stał się także powodem brakiem dalszej współpracy z selekcjonerem Czesławem Michniewiczem.

Lewandowski w mocnej rozmowie z Mateuszem Święcickim dla Meczyków i Eleven Sports zasugerował m.in, że w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego Onet w sprawie premii prawdy nie mówił Łukasz Skorupski, rezerwowy bramkarz reprezentacji Polski. Twierdził on, że w kadrze powstał przed meczem z Francją konflikt o podział rządowej nagrody. - Skorupski skłamał w tej rozmowie. Nie było takiej sytuacji. Całą drużyną zapytaliśmy go, czemu to powiedział, ale oświadczył, że został źle zrozumiany. I tak nam to wyjaśnił - stwierdził Lewandowski.

Jeden z bukmacherów w reakcji na zdecydowane słowa kapitana reprezentacji, udostępnił graczom zakład, w którym mogą typować, czy “Lewy” oraz Skorupski zagrają w tym roku wspólnie w meczu kadry. Kurs na takie zdarzenie wynosi 2.50.

Kolorytu całej sytuacji dodaje fakt, że Łukasz Skorupski znalazł się początkowo na liście powołanych przez Fernando Santosa na mecze z Wyspami Owczymi (czwartek, 7 września godz. 20:45) i Albanią (niedziela, 10 września godz. 20:45). Po rozegranej w miniony weekend kolejce Serie A, klub Polaka, Bologna, zgłosił jednak, że bramkarz jest kontuzjowany i jego przerwa w grze potrwa tydzień, czyli… dokładnie tyle, ile zgrupowanie reprezentacji Polski. Warto podkreślić, że komentujący spotkanie drużyny Skorupskiego z Cagliari nie dopatrzyli się żadnego urazu u Polaka. Nie było też o niej mowy w pomeczowych relacjach we Włoszech.

Czy nieobecność bramkarza ma związek ze słowami Lewandowskiego? O tym trudno przesądzać, ale faktem jest, że dookoła całej sprawy zebrało się sporo niedopowiedzeń.

Źródło artykułu: zagranie.com