Turniej Czterech Skoczni: konkurs w Bischofshofen. Typy na skoki narciarskie

Getty Images / Franz Kirchmayr / Na zdjęciu: Ryoyu Kobayashi
Getty Images / Franz Kirchmayr / Na zdjęciu: Ryoyu Kobayashi

Dziś w Bischofshofen odbędzie się ostatni konkurs w Turnieju Czterech Skoczni. Końcowe zwycięstwo ma się rozstrzygnąć pomiędzy triumfatorem zawodów w Oberstdorfie, czyli Wellingerem, a Kobayashim, który we wszystkich konkursach zajmował 2. miejsce.

Typy na skoki Polaków w pierwszej serii H2H

Bukmacherzy skupili się na początku na ofercie dotyczącej pierwszej serii dzisiejszego konkursu TCS w Bischofshofen. Z 25 par można wskazać lepszego skoczka, ale tylko kilka zestawień wydaje się nie mieć z góry znanego faworyta.

Polscy kibice mogą się zastanawiać nad dyspozycją Aleksandra Zniszczoła oraz Dawida Kubackiego, którzy zmierzą się odpowiednio z Kristofferem Eriksenem Sundalem i Stephanem Leyhem. Ich pojedynki na pierwszy rzut oka mogą być najbardziej wyrównane.

Piotr Żyła i Kamil Stoch powinni bez problemu zameldować się w drugiej rundzie zawodów, a dla Pawła Wąska i Macieja Kota przeciwnicy zapewne będą nie do przejścia. Kubacki i Zniszczoł też nie są faworytami w swoich parach, ale im daje się znacznie większe szanse na wygraną w 1. serii. Warto porównać dotychczasowe pozycje każdego z zawodników w poszczególnych konkursach, aby mieć lepsze rozeznanie przed typowaniem skoków w Bischofshofen.

SkoczekOberstdorfGa-PaInnsbruckKlas. generalna
Kubacki 27. 33. - 34.
Leyhe 24. 13. 18. 16.
Zniszczoł 37. 21. 24. 26.
Sundal 41. 39. 21. 32.

Patrząc na dotychczasowe osiągnięcia Kubackiego i Zniszczoła to młodszy z nich ma większe szanse na awans do drugiej serii ostatniego konkursu Turnieju Czterech Skoczni. Warto to uwzględnić, planując typy na skoki narciarskie w sobotnie popołudnie.

Kwalifikacje dla Japończyka, ale Niemiec wciąż ma szansę

W piątkowych kwalifikacjach najlepszy był Ryoyu Kobayashi, który mocno zdystansował resztę stawki. Andreas Wellinger był dopiero 9. a to przecież Niemiec miał rzucić wyzwanie Japończykowi na ostatniej prostej. Bukmacherzy są jednak zdania, że górą powinien być ostatecznie Kobayashi.

Najciekawszym podsumowaniem byłaby sytuacja, w której japoński skoczek zwyciężyłby Turniej Czterech Skoczni bez wygrywania choćby jednego konkursu. Teoretycznie jest to możliwe, ale wczorajszy popis Kobayashiego w Bischofshofen stawia 27-latka w roli mocnego faworyta.

Austriacki bój o najniższy stopień podium

Dwie pierwsze pozycje rozstrzygnąć pomiędzy sobą powinni Kobayashi i Wellinger, ale równie interesująco zapowiada się walka o 3. miejsce w Turnieju Czterech Skoczni. Aktualnie na najniższym stopniu podium znajduje się Jan Hörl, który wygrał ostatni konkurs TCS w Innsbrucku. Trzecie miejsce zajął wtedy Michael Hayböck, który traci 25 punktów do podium i plasuje się na 5. miejscu.

Tuż przed nim jest jeszcze Stefan Kraft, który trzeci był w Oberstdorfie. Później zajmował dwukrotnie szóstą pozycję, ale w trakcie wczorajszych kwalifikacji w Bischofshofen ustąpił jedynie Kobayashiemu. Kraft do 3. miejsca traci niewiele ponad 10 pkt i nie należy go wykluczać z walki o podium.

Komentarze (0)