Wybory prezydenckie USA w oczach bukmacherów
Jeszcze do niedawna wydawało się, że Donald Trump ma autostradę do tego, aby po blisko czterech latach przerwy wrócić do Białego Domu. Jego kontrkandydat, a więc Joe Biden wypadał wyjątkowo blado w debatach, a media co rusz wytykały kolejne potknięcia obecnie urzędującego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Sam Biden dość długo pozostawał niewzruszony kolejnymi wpadkami i topniejącym poparciem aż... niespodziewanie się ugiął.
Joe Biden zapowiedział, że wycofuje się z wyborczego wyścigu, a kandydatką Demokratów została obecna wiceprezydent, a więc Kamala Harris. Ta dość szybko zaczęła odrabiać sondażowe, ale i wizerunkowe straty do Donalda Trumpa. Obecnie, jak zauważają bukmacherzy, sytuacja jest niezwykle ciekawa.
Zarówno BetFan, jak i Fuksiarz mają problem z oceną tego, kto jest faworytem wyborów prezydenckich USA. Kursy na zwycięstwo Donalda Trumpa i Kamali Harris są dokładnie takie same. Nieco "więcej" podpowiada Fortuna. Różnica w kursach jest jednak tak niewielka (1.75 na Harris, 2.00 na Trumpa), że i ten bukmacher dopuszcza każdy scenariusz.
Sondaże przemawiają za Kamalą Harris
Wszyscy, którzy są zainteresowani wyborami prezydenckimi w USA, śledzą sondaże. Te w ostatnim czasie przechyliły się mocniej na stronę Kamali Harris. Obecna wiceprezydent Stanów Zjednoczonych ma "wziąć" sześć z siedmiu kluczowych stanów.
Jedno z najnowszych badań, które zostało przeprowadzone na zlecenie "Cook Political", pokazuje, że Harris wygrywa w Arizonie, Georgii, Karolinie Północnej, Michigan, Pensylwanii i Wisconsin. Donald Trump ma prowadzić wyłącznie w Nevadzie.
Jednak z drugiej strony różnice sondażowe nie są duże. Co prawda Kamala Harris wyprzedza Donalda Trumpa aż o 4 punkty procentowe w Arizonie, ale Michigan i Karolina Północna to już tylko 2, a Pensylwania i Wisconsin około 0,5 punktu procentowego. Donald Trump ma prowadzić w Nevadzie o 5 punktów procentowych. O ile zmiany w Arizonie i Nevadzie są mało prawdopodobne, to pozostałe pięć "decydujących" stanów wciąż wydaje się możliwe do obicia przez Trumpa czy nawet zwiększenia przewagi po stronie Harris.
Warto przypomnieć, że wybory prezydenckie w USA odbędą się 5 listopada 2024 roku. I wygląda na to, że szykuje się wyjątkowo zacięty wyścig o Biały Dom.