Polskie starcie w Lidze Mistrzów: tutaj emocje sięgną zenitu!

Arka Pawłów oraz Pogoń Zabrze. Na palcach jednej ręki można byłoby z pewnością policzyć osoby, które kojarzą chociażby jeden z wyżej wymienionych klubów. A szkoda, gdyż każdy z nich “wydał na świat” bardzo solidnych zawodników.

W Pawłowie swoje pierwsze kroki w futbolu stawiał Radosław Majecki. W zabrzańskiej Pogoni przez pięć początkowych lat kariery trenował natomiast Łukasz Skorupski. Obaj Panowie są w tej chwili jednymi z najlepszych w swoim fachu w Polsce. Tak się składa, że los skrzyżował ich drogi w ramach fazy ligowej Ligi Mistrzów.

Faworytami zbliżającego się starcia jest ekipa z Księstwa. W Ligue 1 monakijczycy złapali małą zadyszkę, jednak nadal mogą pochwalić się mianem trzeciej siły w kraju. Na europejskich arenach natomiast nadal nie doznali porażki. Marzeniem fanów Les Rouge et Blanc jest więc oczywiście jak najdłuższe podtrzymanie tej imponującej serii.

Pokrzyżować plany podopiecznym Adiego Huttera spróbuje Bologna. Dostępu do jej bramki będzie bronił wspomniany już wcześniej Łukasz Skorupski. Wielu zadaje sobie pytanie, czy starszy z golkiperów zdoła udowodnić, dlaczego to właśnie on jest powoływany na kolejne reprezentacyjne zgrupowania, a nie o osiem lat młodszy Majecki.

Bez względu na to, który z tych dżentelmenów uniesie ostatecznie ręce w górę w geście zwycięstwa, postronny kibic nie powinien raczej narzekać na nudę. Szykuje nam się bowiem ciekawe widowisko z licznymi zwrotami akcji. Niewkluczone zresztą, że jego pierwszoplanową postacią zostanie ktoś zupełnie inny.

Jedna z wielu poważnych przypadłości polskiego futbolu to brak zawodników, którym kolokwialnie mówiąc, piłka nie przeszkadza podczas gry. Ostatnim przedstawicielem tego wymierającego gatunku jest Piotr Zieliński.

Popularny Zielu ma już 30. lat na karku, co niestety sprawia, że prędzej czy później będziemy musieli pogodzić się z jego odejściem na sportową emeryturę. Na całe szczęście jakiś czas temu pojawił się pewien piłkarz, który jawi się jako młodszy piłkarski brat wychowanka Orła Ząbkowice Śląskie. Mowa tu rzecz jasna o Kacprze Urbańskim.

O ile w Serie A 20-latek dostaje stosunkowo rzadko szansę na pokazanie swoich ponadprzeciętnych umiejętności, o tyle w Champions League pojawiał się na boisku w każdym z trzech dotychczasowych meczów.

Po przegranej batalii z Liverpoolem eksperci określili Urbańskiego jako najjaśniejszy punkt drużyny dowodzonej przez Vincenzo Italiano. Czy można więc liczyć na kolejny dobry występ dziewięciokrotnego reprezentanta kraju? Uważam, że zdecydowanie tak.

Bukmacher Superbet raz jeszcze pozytywnie zaskakuje. W jego ofercie pojawiła się specjalna promocja na 4. kolejkę Champions League. 600 zł w bonusie czeka na wszystkich nowych graczy, którzy dokonali rejestracji z kodem promocyjnym BETBONUS.

Aby móc ubiegać się o dodatkowe środki na grę, należy oprócz założenia konta zaakceptować także zgody marketingowe oraz wpłacić przynajmniej 50 zł depozytu. Superbet obliguje również do zawarcia zakładu pojedynczego na wygraną Bologny bądź Monaco za minimum 2 zł. Trafiony zakład jest równoznaczny ze zgarnięciem bonusu 600 zł.

Wypłata nagrody na rachunek bankowy musi być poprzedzona stosownym obrotem. Chodzi o trzykrotny obrót na kuponach SOLO bądź AKO z kursem ogólnym równym minimum 1.91.