Real Madryt zgarnie pierwsze trofeum? Królewscy faworytem przed finałem

Pomiędzy rozgrywkami La Ligi i Champions League, zespół Realu Madryt musi jeszcze rozegrać starcie finałowe o Puchar Interkontynentalny, czyli nowo powstały turniej o miano najlepszej klubowej drużyny świata. Na swoje szczęście ma zaplanowany tylko jeden mecz, a rywalem Los Blancos będzie CF Pachuca z ligi meksykańskiej.

Zwycięzca Ligi Mistrzów CONCACAF na swojej drodze musiał pokonać brazylijskie Botafogo oraz Al Ahly z Egiptu. W finale nie daje mu się jednak większych szans na sprawienie niespodzianki. Choć ewentualna wygrana Realu nie wiąże się z wielkim prestiżem, Królewscy stają przed szansą zdobycia pierwszego trofeum w sezonie 2024/2025.

Bez dwóch zdań eksperci opowiadają się za triumfem Realu Madryt. CF Pachuca to zupełnie inna półka, jeśli chodzi o poziom sportowy, a różnice pomiędzy najlepszymi drużynami poszczególnych kontynentów mieliśmy już wielokrotnie okazję obserwować przy okazji Klubowych Mistrzostw Świata.

Kibice Królewskich nie obawiają się o rezultat dzisiejszego starcia. Real ma zwycięstwo wpisane w obowiązki, a Carlo Ancelotti pomimo napiętego terminarza raczej nie przepuści dodatkowej opcji do sięgnięcia po kolejny puchar. W klubowej gablocie jest mnóstwo trofeów, ale Puchar Interkontynentalny dopiero znajdzie tam swoje miejsce.

Finał Pucharu Interkontynentalnego odbędzie się w Katarze na Lusail Stadium. To właśnie na tym obiekcie rozgrywane były najważniejsze mecze mistrzostw świata w 2022 roku, więc dla najlepszych zawodników jest to dobrze znany stadion. Mecz Real - Pachuca rozpocznie się o 18:00 polskiego czasu, a dla Królewskich będzie to już piąty wyjazdowy mecz w grudniu.

Wątpliwe jest, aby trener Realu zdecydował się posłać do boju podstawową jedenastkę i nie dał odpocząć kluczowym piłkarzom. Zawodnicy mają dziś mecz do wygrania, ale poza tym, muszą pamiętać o rozgrywkach ligi hiszpańskiej, które nie mają przerwy zimowej. Już w niedzielę Los Blancos zagrają z Sevillą i być może będzie to okazja do zajęcia pozycji lidera. Nie sądzę zatem, że w dzisiejszym meczu, w którym rywalem jest CF Pachuca, Królewscy wystawili najmocniejszy skład.

Tego rodzaju mecze są niekiedy okazją do obejrzenia starych znajomych w akcji. W barwach CF Pachuca nie występują jednak piłkarze, którzy prezentowali najwyższy europejski poziom. Kibicom La Ligi i Premier League będzie mógł o sobie przypomnieć doświadczony Salomon Rondon, który regularnie zdobywał gole w Hiszpanii i Anglii.

Fani z Półwyspu Iberyjskiego zapewne kojarzą też Borję Bastona, który dzięki dobrym występom w Primera Division trafił do ligi angielskiej, ale tam przepadł. Największą gwiazdą jest z kolei Oussama Idrissi, czyli dwukrotny mistrz Holandii z Ajaxem i Feyenoordem, który wprowadził swój klub do finału Pucharu Interkontynentalnego.

Niestety w żadnej telewizji nie jest dostępna transmisja meczu o Puchar Interkontynentalny z udziałem Realu Madryt. Prestiż rozgrywek i poziom rywala nie skłonił nikogo do wykupienia praw telewizyjnych, ale kibice mogą obejrzeć to spotkanie na żywo dzięki oficjalnej platformie FIFA.