W niedzielę, 27 lipca, podczas turnieju Women's World Matchplay w Blackpool, doszło do incydentu z udziałem protestujących fanów, którzy sprzeciwiali się uczestnictwu transgenderowej darterki, Noi-Lynn van Leuven. O wielkiej awanturze pisze "Daily Mail".
Gdy 28-letnia Holenderka, uznawana za pierwszą otwarcie transpłciową osobę, która zagrała w transmitowanym w telewizji turnieju darta, wchodziła na scenę przed swoim meczem ćwierćfinałowym przeciwko Lorraine Winstanley, grupa trzech kobiet rozpoczęła protest.
ZOBACZ WIDEO: Zaszaleli! Tak Turcy zaprezentowali polskiego piłkarza
Jedna z protestujących miała na sobie koszulkę z napisem "Save Women's Sport" ("Ratujcie Sport Kobiet"), a inna nagrywała zdarzenie. Pojawił się również transparent z napisem "He's a man" ("On jest mężczyzną"). Protestujące osoby próbowały także rzucać przedmioty na scenę.
Ochrona natychmiast zareagowała, usuwając te osoby z areny. Pomimo zamieszania, Noa-Lynn van Leuven zdominowała swój mecz, wygrywając z Lorraine Winstanley 4-0. Dotarła do półfinału, gdzie przegrała z Fallon Sherrock (4-5). W finale turnieju Lisa Ashton pokonała Sherrock (6-5).
Jean Hatchet, jedna z protestujących, opisała w mediach społecznościowych, jak została usunięta z obiektu. - "Nie powiedziałyśmy nic, gdy nas zaatakowano. Przez kilka sekund trzymałam tabliczkę z napisem 'To mężczyzna'. Noa-Lynn Van Leuven wciąż jest bowiem mężczyzną" - napisała na X, dodając, że nie dano jej szansy na opuszczenie miejsca dobrowolnie.
Kobiety, które stały za tym protestem, twierdzą, że doszło do naruszenia nietykalności cielesnej. Hatchet pokazała nawet siniaki na ciele (patrz zdjęcie poniżej).
Van Leuven, pierwsza transpłciowa zawodniczka w Grand Slam of Darts, zmaga się z krytyką i groźbami. - Czasami oskarżają mnie o przewagę z powodu wzrostu, ale spójrzcie na Beau Greaves (gwiazda kobiecego darta z Wielkiej Brytanii - przyp. red.). Jesteśmy tego samego wzrostu - powiedziała w wywiadzie, odnosząc się do zarzutów o nieuczciwą przewagę.
Mimo kontrowersji, organizacja Professional Darts Corporation (PDC) utrzymuje, że polityka dotycząca zawodników transpłciowych jest sprawiedliwa. Matt Porter, dyrektor generalny PDC, podkreślił, że Van Leuven ma prawo do udziału w zawodach na najwyższym poziomie.
Darterka z Holandii wcześniej wyznała światu, że proces tranzycji, który przeszła w wieku 17 lat, uratował jej życie. - Gdybym tego nie zrobiła, nie byłoby mnie tu. Teraz jestem szczęśliwa i mam tyle do przeżycia. Kocham darta, kocham grać, poznawać nowych ludzi i podróżować, a wszystko to jest możliwe dzięki dartowi - podkreśliła w jednym z wywiadów (WIĘCEJ TUTAJ).