Pozwolę sobie zacytować Pana post bo w kilku kwestiach pokrywa się z tym co dzisiaj pisałem na ten temat.
Wiele osób źle interpretuje krytykę skierowaną w stronę Woryny przeinaczając również moje słowa. Dlaczego mało kto potrafi zrozumieć, że ta fala niechęci do niego bierze się z tego, że gość się źle zachował po całym zdarzeniu , a nie ze świadomej chęci zrobienia krzywdy Krystianowi? Przecież wystarczyło zainteresować się losem kolegi z toru, pojechać do szpitala, zapytać o zdrowie jego najbliższych, pocieszyć, powiedzieć, że bardzo mu przykro i że to był tylko nieszczęśliwy wypadek, przeprosić...
Kiedy zawodnik milczał, a my czytaliśmy relacje o jego złym stanie psychicznym nagle wystartował w zawodach.
Gdyby poczynił tych kilka prostych kroków o których mowa wyżej zupełnie inne byłoby nastawienie środowiska i rodziny Rempałów.
Brak jego obecności na pogrzebie Krystiana tłumaczy się strachem o reakcję ludzi, ale to było już tylko pokłosie jego zachowania odebranego jako zupełną obojętność!
Gdyby zachował się tak jak było trzeba w tej sytuacji nic by mu nie groziło!
Wspołczucie dla Kacpra przerodziło się natychmiast w nienawiść wielu osób do jego osoby, a przede wszystkim rodziny Śp. Krystiana.
Do tego wszystkiego niestety czym jestem ogromnie zniesmaczony dochodzą wywiady w brukowcach Państwa Rempałów i publiczne oskarżenia i ferowanie wyroków co jest tak samo godne potępienia bo dotyczy wręcz sprawstwa tej tragedii, a pretensje do Kacpra Woryny można mieć tylko i wyłącznie za brak odpowiedniego zachowania po całym zdarzeniu.

Reakcja rodziny Rempałów jest pokłosiem zachowania Woryny bo Jacek Rempała zachował KLASĘ i na proźbę Mrozka wsparł Woryne mimo tego ze jego syn WALCZYŁ O Życie a 48H pan Woryna (potencjalny samobójca według prezesa Mrozka ) jedzie w meczu ligowym za granicą to jak miała rodzina ŚP Krystiana odebrać proźbę Mrozka i start Woryny w zagranicznej lidze po prostu poczuli się OSZUKANI a na dodatek Krystian ZMARŁ nie dziwię się Panu Jackowi Pani Martynie i Pani Bożenie że mają wielki żal że pan Mrozek i jego pupil Woryna tak potraktowali tą tragedię .

Musisz przyznać, że to typowo polskie zachowanie !!!

Mrozka i Woryny niestety masz rację ale może te pokłosie prl minie i wrócimy do prawdziwie Polskich zachowań w młodzieży nadzieja wiadomo że 80 % naszej młodzieży gardzi lewactwem pod każdą postacią :)

Za kilka lat się przekonamy!

no szczególnie ta młodzież w rurkach chodzące piz--dy , głośno nie krzyknij za takim bo się ossrra i nie ucieknie ...

W tej całej tragedii obie strony zachowują się w sposób trudny do wytłumaczenia.
1. Sztab Woryny
Można odnieść wrażenie, że potraktowali wypadek jako nic nie znaczący upadek w meczu.
Brakiem klasy po całości był trening Kacpra w trakcie pogrzebu.
Sam Woryna sprawia wrażenia człowieka bez empatii.
2. Rempałowie
Rodzina wydaje wyroki
Rodzina szuka oparcia w tabloidach
Pan Jacek tak atakuje tor w Rybniku, czemu nie protestował przed meczem, czemu na żadnym torze nigdy wcześniej nie odmówił startu (swojego czy Krystiana)
Po co Jackowi Rempale ta licencja, ten żużel jeszcze
3. Dobrze jakby spokojnie ustalono kwestie kasku Krystiana, zdolności zdrowotnej Kacpra w dniu meczu.
Dobrze też jakby ktoś wsparł Rempałów, a Kacpra Woryne otoczyli ludzie o nieco wrażliwszym spojrzeniu na los drugiego człowieka. Rywalizacja rywalizacją, ale szacunek do przeciwnika trzeba mieć.
To takie moje spojrzenie z dystansu.

Jeżeli więc nie wiesz to chętnie zaspokoję twój brak wiedzy. Bardzo często, kiedy mają miejsce takie sytuacje, zawodnikowi wręcz nakazuje się aby robił to robi. Czym się zajmuje. Jest to normalny proces pracy psychologa z zawodnikiem po tragedii. Tak robią kierowcy F1, tak robią kierowcy WRC, tak robią wszyscy.
Ja rozumiem że stado głąbów ma problem z tym, aby wiedzieć takie rzeczy, ale nie widzę nic złego w tym że Kacper jechał kółka. Podejrzewam że jakbyś się bardziej, znał, to byś nie wypisywał głupot.
Przyjmij to do wiadomości baranie, że żużel to sport, w którym wielu zginęło. Wielu po o wiele bardziej drastycznym kontakcie z rywalem. Bywały wypadki gdzie jeden drugiego kołem uderzył... Również śmiertelnie, ale nigdy w tamtych czasach żaden normalny kibic, znający tę dyscyplinę, nie zarzucał takich głupot, jak dzisiaj trzaśnięta gimbaza zarzuca cokolwiek Krystianowi.
Powiem tobie coś więcej. Kiedy w latach 80, czasami zdarzało się zawdonik walczył o życie, mecz trwał dalej.
Zamknij więc mordkę, bo żenujące już są te stękania gównażerii. Jak się nie znasz na żużlu, to zajmij się bierkami.

Sprawdź w słowniku ortograficznym jak pisze się wyraz PROŚBA.

Zgadzam się z Tobą całkowicie . Na pogrzebie Krystiana nie doszło by do jakiś ekscesów, prócz jakiś wybrednych okrzyków . A gdyby doszło to byłby to wielki problem rodziny Rempałów. Bo co można myśleć o ludziach ,którzy atakują człowieka ,który przyjechał na ostatnią drogę kolegi z zamiarem pojednania i przeprosin rodziny na nad jego grobem .Ta sytuacja pokazałaby inny wymiar człowieka . Natomiast teraz możemy przypuszczać jakim człowiekiem jest Woryna . Czy to jego osobiste działanie i głupota , czy działał pod wpływem kogoś . Takie zachowanie może mu przynieść dużo kłopotów na stadionach żużlowych w całej Polsce ,gdzie psychika może nie wytrzymać ? No ale widząc następne jego postępowania ,psychika ma się dobrze .

Ale jakiego pojednania i przeproszenia?To był wypadek,a Wy się zachowujecie jakby był winny.

Dla nich dopuścił się zabójstwa.

No qwa przestań. A co Rempała sam się przewrócił? Oczywiście, że jest winnym tego nieszczęścia. Tyle tylko, ze nie zrobił tego umyślnie, specjalnie...

bo jest winny i dobrze o tym wie!jakby Woryna nie staranowal Krystiana to ten nieszczesny kask nie mialby zadnego znaczenia.

gdyby przy takiej kraksie jak ta każdemu zawodnikowi spadał kask to nie było by już żadnego zawodnika żużel to sport urazowy i gdy jedno z zabezpieczeń w tym przypadku KASK nie chroni zawodnika to wtedy może wydarzyć się tragedia takie zdarzenia były są i będą ale nie przypominam sobie by komuś kask spadł

Tego też nie wiesz,bo Gollob twierdzi,że na jego miejscu nikt by motocykla nie utrzymał.

TZN ktos powinien odpowiedziec co tor robił

Czego nie wiem? Kto był sprawcą przerwania biegu i w rezultacie upadku Krystiana? Jak znasz inne fakty to napisz nam wszystkim.

Tak to on przewrócił Krystiana,ale prawdopodobnie nie miał na to wpływu.Jak uderzysz w pieszego kierując autem,bo miałeś awarię (to tylko przykład),jesteś winny ?

Oczywiście, że tak. Przecież nie ten pieszy o którym piszesz. Inna sprawą są okoliczności w jakich to nastąpiło.

Nie.Nikt nie jest winny.

Może jak przestaniesz jeżdzić autobusami, kupisz sobie auto i zapoznasz się z kodeksem drogowym przejrzysz wtedy na oczy.

Dajmy przykład z kosmosu ,ale jednak.Walnie Ci w auto piorun i z tego powodu spowodujesz wypadek.Jesteś winny skoro nie miałeś szansy tego uniknąć?

Gdzie jeszcze chcesz się udać z tymi przykładami? Zejdż lepiej na Ziemie... bedzie łatwiej i wygodniej:)

Tak, jesteś winy temu zdarzeniu,(wypadkowi, a nawet śmierci) ale nikt nie powinien nazywać cię bandytą czy mordercą, co niektórzy to czynią:/

A ty misiu konsumencie unibaxu uspokoj sie troche bo pod tym artykulem z 80 postow wkleiles.

Wypij cos

Przejdz sie na dwor.

Sprwadz poczte(mailowa i stacjonarną)

Do wyboru do koloru

Pytał ktoś Ciebie o zdanie ?Nie wtrącaj się.

Tak to był wypadek , ale ze skutkiem śmiertelnym jak się okazało po kilku dniach. Natomiast on był współwinnym tej tragedii . Do tej pory nie przeprosił za tą tragedię mając przez kilka dni ok. 30 km do Jastrzębia jak i udział w pogrzebie , z których nie skorzystał .Wolał wybrać inne sprawy. Natomiast Ty nie dorosłeś jeszcze do pewnych spraw twierdząc ,że przeprosiny się nie należą . Tu zginął człowiek !

Przeprosiny się należą jeśli czuje się winny.Tylko Kacper wie czy mógłby zrobić coś w tej sytuacji innego,żeby nie wypuścić motocykla.Gollob twierdzi,że nie.Ja mu ufam.

Aczkolwiek może inaczej to ujmę.Z grzeczności przeprosić powinien,nawet jak winny się nie czuje.

Przepraszać bez winy? Ciekawa teza...

Z grzeczności ,aczkolwiek tak jak niżej napisałem.Ciężko wymagac przeprosin bez winy.

Sorry Tosiek, ale zaleciało PiS-em :D Oni chcą, żeby przeprosić za sam żywot :D :D
Teraz pora na PiSexit :D

AHAHAHAHHAHAHAH :D

Albo jesteś ignorantem albo po prostu zwykłym głupcem. Woryna przyczynił sie do śmierci młodego chłopaka i uważasz, ze słowo "przepraszam" to zbyt wiele? Nie piszemy o jego winie bo nie zrobił tego specjalnie. Ale gdyby nie on chłopak szykowałby się do niedzielnych zawodów.

W czystym odruchu człowieczeństwa kolego, dlatego! Dlatego, że pomimo iż nikt nie twierdzi, że zrobił to celowo, to on prowadził motocykl, który wymknął mu się spod kontroli!
Wypada powiedzieć, przepraszam nie zrobiłem tego celowo!
Tak niewiele słów, a tak wiele by zmieniły w odbiorze jego jako człowieka!

DLatego napisałem.Z grzeczności.

No właśnie i szkoda niestety, że nie było go stać choćby na ten drobiazg, a jak to było ważne pokazuje nasza i ogólnopolska dyskusja.

Wszystko się zgadza, też o tym pomyślałem, że Kacper sam sobie naprodukował wrogów w każdym miejscu Polski pośród kibiców żużla i nie tylko.
Sam się zastanawiam czy przyjął taką postawę w zgodzie z własnym sumieniem czy przy udziale osób trzecich...?
Na pewno nie była to rada osób zawodowo zajmujących się psychologią bo to byłoby irracjonalne.
Jeśli ktoś mu tak doradził to współczuję '' przyjaciół", jeśli sam podjął taką decyzję to tylko potwierdza to co napisałem o bucie i braku pokory z jego strony, ale jedno jest pewne, czekają go ciężkie czasy na stadionach żużlowych, zwłaszcza tych w kraju.