Prawda. Nie jestem kibicem Wisły i nie usprawiedliwiam zachowania, ale w dupie mam, że ktoś tam zmarł w ogóle mi obcy. Codziennie umierają ludzie, takie życie. Jak byłby to ktoś zasłużony dla klubu to co innego.

Nikt nie każe ci się modlić za niego czy iść na kolanach do Częstochowy, ale skoro inni chcą uczcić jego pamięć symboliczną "minutą" ciszy, która trwa jakieś 20 sekund, to wypadałoby to uszanować, a nie wykorzystywać moment ciszy na bluzgi na rywala. A może to była ich jedyna szansa, żeby byli słyszalni podczas meczu, dlatego tak się zbłaźnili?

Czyli jak umrze Tobie ktoś bliski (czego Ci oczywiście nie życzę), to może sobie przyjść na pogrzeb i zakłócić Twoją wolę, czyli właśnie CISZĘ i zadumę. Będzie sobie śpiewał wulgaryzmy i gwizdał. No bo przecież nie znam, to wali mnie to hmmm. KULTURA nic więcej nie trzeba!!!

Aleś się chłopie musiał napocić ,żeby przelać na ekran takie intelektualne i filozoficzne przemyślenia. To wymaga przecież odwagi i samozaparcia.A ktoś mądry kiedyś powiedział ,że lepiej jest mądrze milczeć niż głupio gadać. Jakżeś z kodu , lub inny lewak , to na ulicę , tu się komentuje sportowo.