Jakiej gospodarności???
Sezon na minusie przez niepotrzebne kontrakty to jest zdrowe myślenie???
W Bydgoszczy przez lata tak właśnie robili...

Taki klub jak WANDA każdą złotówkę musi wydreptać i wyprosić u sponsorów. Wielu z nich życzy sobie współpracy na zasadzie wystawiania miesięcznych faktur obciążeniowych. Wystarczy że kilku takich sponsorów w trakcie sezonu z różnych powodów zaprzestanie płacenia i tworzy się zator. Kompensowane jest to tym że kolejni sponsorzy dochodzą również w trakcie sezonu. W związku z takim dość płynnym sposobie finansowania klubu bardzo ciężko jest określić z góry roczny budżet. Mając pewną, zapisaną w budżecie miasta kasę dużo łatwiej czy wręcz komfortowo można sobie budować skład. WANDA niestety takiego komfortu nie ma ale zagrożenia też nie ma, spokojnie sobie poradzi ze spłatą zobowiązań.

Ale kogo to interesuje, że sponsor coś tam coś tam i tak Sadzikowski poszedł na żywioł...
Mówi się o milionie a to już mega kasa...
Nie róbcie tych samych błędów co Bydgoszcz, nabijanie długów to żadna droga...