Co mówi? Jednak jak oglądam to transmisje,a nie studia na Europorcie. Inna sprawa,że Weronika nie ma pretensji o krytykę, sama mówi,że zawaliła IO. Swoje słowa skierowała do tych ludzi co przekraczają granicę. Na pewno T. Sikora może mieć większą wiedzę jak to wygląda i jego słowa to jednak zupełnie inny kaliber.

Wpisz sobie w google "Sikora Przeglad Sportowy".
Z dzisiejszego numeru rozmowa.

Poczytałem i... Cieszę się, że w polskim biathlonie została Nadia Biełowa :)
Czy Sikora jest obiektywny przy takich wypowiedziach? Darzę go wielką sympatią i szacunkiem, ale jako były trener, a przyszły członek zarządu musi ważyć niektóre słowa.
Szkoda Przemku, że tracisz tyle czasu na udowodnienie nam, tych złych stron Weroniki. Z całego bloga Wisloka wyciągnąłeś tylko ten jeden aspekt... Nic o radości z medali, o tym czy Kamil faktycznie ma szczęście do przeliczników... Nie zauważyłem też nigdzie byś cytował Sikorę słowami w których broni wyniku Weroniki w sztafecie... Na tym polu nigdy chyba nie dojdziemy do konsensusu...

Nie znałem opinii żadnego z Was, pewnie dłużej i częściej piszecie i dyskutujecie, ja jak wspominałem miałem pogrzeb dziadka, do tego doszła jeszcze grypa.
Mam wrażenie,że skupiło się to na Weronice, bo osiągała przyzwoite rezultaty w tym sezonie i jechała z pewnymi ambicjami na te IO. One jej nie wyszły,a media nakręciły raz spiralę oczekiwań medalowych, nawet widziałem rozpiskę gdzie uwzględniono każdy start indywidualny i pisali Weronika Nowakowska. Ta fala hejtu została w pewien sposób nakręcona wcześniej przez media pompowaniem balonu. Prawda jest taka ,że Nowakowska ani razu nie stała na podium w tym sezonie. Raczej w innych krajach medali oczekuje się ze strony tych regularnie stających na podium pucharowych zawodów w danym sezonie, u nas na siłę kreowano tych co mogą zdobyć medal robiąc im krzywdę.

Powiem jedno... Medalu to trzeba było wyczekiwać od Fajdka w Rio, a nawet on tyle krytyki nie przyjął...

1. Napisałem, że Sikora nie krytykuje postawy w zawodach
2. Nic nie udowadniam, po prostu nie jestem zwolennikiem traktowania sportowców jak wyjątkowych ludzi, bo oni reprezentują nasz kraj i wylewają litry potu.
Lekarz też wylewa litry potu, ratuje ludziom życia, a jak często tacy lekarze są publicznie gnojeni?
Nie jestem za gnojeniem sportowców, ale jestem przeciwko wizji sportu "wzorowi sportowcy-źli działacze i kibice".
3. Nie wiesz, że medali i sukcesów pewnych sportowców się przyzwyczajamy? Tak pewnie jest z Stochem. W sobotę tarzałem się z radości, w niedzielę byłem dumny przy hymnie, a w poniedziałek to już odbieram jako naturalny stan rzeczy.
Tak jest np. z golami Lewandowskiego. 10-20 lat temu każdy jego gol w Lidze Mistrzów to by było wielkie halo, teraz nawet jak strzeli 2 i zaliczy asystę to jest to takie jakieś naturalne.
4. W krytyce postaw medialnych W.Nowakowskiej nie jestem tutaj jedyny.
Jerry, Mossad to pierwsze osoby jakie przychodzą mi do głowy.
5. By było jasne mogę jednego sportowca lubić bardziej, drugiego mniej, ale Polakom kibicuje.
Tak jest np. przy kadrze piłkarskiej. Jestem anty fanem Grosickiego, oczywiście jednak z jego goli się cieszę.

Ponieważ Cię szanuję... Odpowiem rano... Teraz idę pocisnąć hejterów ;)

To,że innych też spotyka hejt nie oznacza,że jest to zjawisko dopuszczalne. Ja z chamstwem, z niesprawiedliwością , z obrażaniem nie mogę się pogodzić. Nie wiem - pewnie to wynika z kultury osobistej jakiej mnie nauczono i szacunku do kobiet jako takich. Ja powiem otwarcie,że nie czytam komentarzy pod artykułami np. dotyczących Radwańskiej, bo dbam o swoje zdrowie psychiczne. Szczerze powiedziawszy uważam,że błąd Nowakowskiej polega na tym,że założyła jakieś konta na portalach społecznościowych i zagląda do internetu. Jednak same słowa- dlaczego ja mogę się bronić, mogę odeprzeć atak,a ona nie, jeśli z jednej strony z czym się zgadzam - to też ludzie i mogą podlegać krytyce, ja zresztą nieraz krytycznie piszę nawet o swoich ulubionych sportowcach , to też ma moim zdaniem prawo zareagować. Jednak uważam,że nikogo od szm.., pi.. czy obrażać jego rodziny po prostu nie można! To nie jest krytyka, nawet ta niekonstruktywna.
Dla mnie jednak robią rzeczy często niewyobrażalne, może to wynika z mojej niepełnosprawności i tego,że to dla mnie nieosiągalne, imponuje mi. Szanuję tych sportowców, bo oni na nie wiem na pewien rodzaj sławy, sukcesy musieli zapracować, to nie są jacyś celebryci pokroju littlemoonster96 , którzy są znani z tego,że są znani, sztucznie wylansowani przez internet, kolorowe media. Mam prawo, jeśli ktoś ma być dla mnie autorytetem to wolę by byli to np. Radwańska, Małysz, Stoch, Błaszczykowski,a nie jakaś youtuberka, Dawid Kwiatkowski itd. Jednak nikt nie jest ideałem, wszak wszyscy jesteśmy ułomnymi ludźmi.
Przemku wiem,że jesteście w przewadze, jednak mnie często się włącza mechanizm stawania po stronie osoby, która może popełniła błąd(choć nie w mojej ocenie) jednak w obronie.

Musiałem sprawdzić w wyszukiwarce kto to "littlemoonster96":)

Dobrze napisane, cóż komentować.
Myślisz, a może bardziej wierzysz że cokolwiek w następnym 4-letnim cyklu drgnie w wizji polskich sportów zimowych, czy za 4 lata kolejne kółka dyskusyjne?

Ciężko powiedzieć. Wydaje mi się,że co by nie mówić o obecnym rządzie to akurat Minister sportu wydaje mi się być najsensowniejszy od lat, bo tak to mieliśmy aferzystów lub osoby, które nie interesowały się sportem i się na nim nie znały. Jednak tutaj trzeba współpracy bardzo wielu ludzi, od władz centralnych po samorządowe, po związki i kluby sportowe. No i trzeba pieniędzy i obawiam się,że o nie jak zwykle się rozbije.
Inna sprawa,że ta wymiana działaczy w wielu związkach jest niezbędna, już widzimy ile znaczy dobry zarządca po PZPN choć Boniek idealny nie jest,ale porównania z poprzednikami nie ma. PZN nie może być związkiem wyłącznie skoków narciarskich,a takie wrażenie odnoszę.
Bardzo ważna sprawa to konsensus ogólnonarodowy, bo przyjęta jakaś strategia rozwoju nie może się zmieniać o 180 stopni w zależności od wyników wyborów.

Naszło mnie na taki blog, zapraszam:
https://sportowefakty....tam-siebie

Trafiasz w sedno.
Jestem tutaj naprawdę małej wiary.
Małej wiary w:
- zgodę polityczną w kwestii sportu, dalekosiężny plan
- Działaczy z taką charyzmą i kontaktami jak wspomniany Boniek. Do tego Boniek (mało go lubię swoją drogą) jest na tyle majętny, że dorabiać się na sporcie nie musi.
- skruszenie betonów, układzików
- w końcu i mało mam wiary w młodzież, coraz mniej pewnie chętnych do dyscyplin sportowych, gdzie sukces zwłaszcza finansowy wątpliwy, lub inaczej mówiąc odległy i dla nielicznych

Ja też. Choć mówią,że nadzieja umiera ostatnia. Mówią też,że matką głupich.

pozwol,ze sie wtrace.podam przyklad kraju,gdzie sportowcy osiagaja naprawde duzo i jest na to kasa od sponsorow,czyli Stany.tak jak napisalem,kasa jest,tylko... zanim dostaniesz grosza od sponsora wiekszosc z tych sportowcow moze liczyc za mlodu na rodzicow i samych siebie.dopiero jak zaczynasz byc jednym z najlepszych ktos (sponsor,klub,itd) sie zawodnikiem zainteresuje.poczytaj sobie biografie ich zawodnikow wystepujacych na olimpiadzie,czy uprawiajacych jakikolwiek inny sport.podam przyklad gostka (nastolatek),gra w hokeja.oprocz tego,ze chodzi do szkoly,gra w 2 druzynach hokejowych,wychodzi z domu 7 rano,powraca 9 wieczorem,robi lekcje i tak 5 dni w tygodniu.w weekend ma przewaznie mecze,na ktore woza go rodzice,za sprzet i wszystko inne placa rowniez oni.od przyszlego roku mlody uderza do szkoly,ktora oprocz ksztalcenia ma wysoki poziom hokeja i jest w innym stanie.oplacic to musza rodzice,ma stypendium za dobre wyniki w nauce,plus bierze pozyczke...do momentu,gdy u nas nie zmieni sie mentalnosc ludzi,ze im sie wszystko nalezy za friko,czy to od rzadu,czy od sponsorow,to bedzie poziom jaki jest.masz przyklad Lewego,ciezko zapitala i ma,drugi przyklad Krycha,do momentu jak "oral",to gral,z roku na rok bylo widac postepy,pozniej przeszedl na torebki,futerka i inne takie,efekty mamy...

Ja jestem zdania, że w takich dyscyplinach jak narciarstwo alpejskie to jak marzysz o karierze zawodowej to niestety jak w tenisie od 4-5 roku życia trening i nakłady rodziców, szukanie sponsorów.
Jednak w niektórych sportach problemem jest baza.
Bowiem bez pieniędzy z budżetu nie zbudujemy toru do łyżwiarstwa czy trasy do biathlonu.
Infrastruktura- duże wsparcie państwa
Zawodowy sport, starty, wyjazdy itd- jednak stawianie na sponsoring w głównej mierze
---
Dobranoc!

dobrze trafiles,zawsze chcialem jezdzic jak Pirmin Zurbriggen :) narciarstwo wyglada podobnie jak sytuacja tego chlopaczka w hokeju.jednak uwazam,ze treningi treningami,a "3a cos w sobie miec",by w tej dyscyplinie wykrecic medal.sama kasa nie wystarczy,zobacz na stoki,jedzie gostek na "uzywcach" i tylko sie za nim dymi,a drugi ma sprzet jak sie patrzy,uczyl sie u "gazdy" i kicha.dalem przyklad mojego ulubienca Pirmina.to jak gostek zadymial,to cos pieknego,jednak np. w kreceniu "posladkami" nie,ze byl slaby,bo tez jeden z najlepszych na swiecie,ale np. Tomba robil to lepiej,a na minus mial to co Pirmin robil najlepiej.wyjazdy w aAlpy sa tansze niz do Zakopca,tak,ze tu duzy plus na wyjazdy:) zgodze sie jednak,trzeba trenowac i szukac sponsorow "od malego",jednak by ich miec musisz byc jednym z najlepszych i dawac z siebie maxa.Snowboard podobnie,jednak zauwaz,ze ci najlepsi sa po prostu "nawiedzeni" na pkcie tych sportow,samo "staranie" sie nie wystarczy...wlasnie Blackhawks zaczynaja grac z Rekinami,tak,ze 3a ogladac :)

Kto to Dawid Kwiatkowski też nie wiem:)
Czasem wydaje mi się, że jestem z innego świata:)

To zaleta ,że nie wiesz :)